Victoria Ward w swojej książce zaprasza czytelników na poszukiwanie miejsc, gdzie naprawdę można odpocząć. Jej książka przypomina o tym, że cisza jest ważna i że koniecznie trzeba jej szukać w naszych głośnych czasach, żeby nie stracić zdrowia i dobrego samopoczucia.

„1000 miejsc, w których odnajdziesz ciszę i spokój” to wydanie albumowe, a zatem zbiór pięknych zdjęć opatrzonych krótkimi opisami. Wszystkie odnoszą się – zgodnie z zapowiedzią zawartą w tytule książki – do miejsc, w których zdaniem autorki można odetchnąć od wszechobecnego zgiełku. Propozycje te zostały podzielone według kontynentów, co stanowi dobry pomysł na uporządkowanie ich znaczącej liczby.

Kolejność czytania nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia – książkę tę można wertować w dowolną stronę, czerpać przyjemność estetyczną płynącą z pięknych fotografii i czytać o tych miejscach, które w danej chwili nas zainteresują.

Jednak na ów zbiór warto spojrzeć z przymrużeniem oka i pewną dozą umowności. Znalazły się w nim bowiem również miejsca nie mające wiele wspólnego z ciszą, oblegane przez turystów niemalże przez cały rok. Jeśli jednak potraktujemy ten zbiór tysiąca propozycji dość swobodnie, to wyłonią się nam z niego wskazówki o tym, by szukając ciszy wykazać się kreatywnością. Pomyśleć o bibliotekach, muzeach, kościołach, sprawdzić ośrodki wypoczynkowe nienastawione na głośne rozrywki, doczekać zimy i wyruszyć na mniej oblegane szlaki albo pojechać gdzieś, gdzie tylko wiatr wygrywa swoje melodie.

Najważniejsze jest jednak to, że książka ta przypomina o tym, że cisza jest ważna i że koniecznie trzeba jej szukać w naszych głośnych czasach, żeby nie stracić zdrowia i dobrego samopoczucia. Trudno przy tym oprzeć się wrażeniu, że jest to skarb naprawdę trudny do odnalezienia. Wanda Pawlik

Victoria Ward, 1000 miejsc, w których odnajdziesz ciszę i spokój, wydawnictwo Publicat, premiera: 16 września 2020
 
 

 
Wesprzyj nas