Na wrocławskim Rynku hucznie świętowano wręczenie Nagrody Nobla Oldze Tokarczuk. Ceremonię transmitowaną ze Sztokholmu można było śledzić na telebimie, a każdy miał szansę na okolicznościowy Ex Libris.
Wręczenie Oldze Tokarczuk, laureatce literackiej Nagrody Nobla za rok 2018, złotego medalu i dyplomu przez króla Szwecji Karola XVI Gustawa, mieszkańcy Wrocławia fetowali głośnymi brawami. Na wrocławskim Rynku w dniu wręczenia nagród stanął telebim, na którym można było śledzić odbywającą się w Sztokholmie ceremonię.
Oprócz transmisji z gali publiczność zgromadzona na Rynku mogła zobaczyć fragmenty wystąpień Olgi Tokarczuk z ceremonii wręczenia tytułu Honorowej Obywatelki Wrocławia oraz z pierwszego spotkania z czytelnikami w Polsce po otrzymaniu informacji o nagrodzie, które odbyło się w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu.
Miasto przygotowało dodatkowe atrakcje – specjalny Ex Libris, po otrzymanie którego cierpliwie czekała wijąca się kolejka, z długością której rywalizowała druga kolejka, do księgi pamiątkowej. Mini księgarenka szybko straciła zainteresowanie czytelników, bo z przygotowanych kilkuset woluminów z prozą Olgi Tokarczuk szybko nic nie zostało – rozeszły się błyskawiczne, zostały pojedyncze egzemplarze wydań angielskojęzycznych.
Zapytana młoda kobieta z plecakiem pełnym książek noblistki, czy nie wygodniej byłoby w domowym ciepełku oglądać ceremonię, spojrzała z oburzeniem i wypowiedziała tylko jedno słowo: litości!… Wtórowały jej starsze panie, zdaniem których takie chwile należy spędzać z ludźmi, którzy kochają książki. A stojąca obok młoda para dodała, że jest dumna z tego, że Wrocław, Dolny Śląsk ma noblistkę i najlepszym sposobem uczczenia tego faktu jest świętowanie go wspólnie z innymi. ■Beata Kaniewska
zdjęcia: Krzysztof Kaniewski, materiały prasowe Urzędu Miasta
