Co mogą mieć wspólnego debaty oksfordzkie, prerafaelici i książki? Okazuje się, że bardzo dużo.

Oxford Union Society Library
Debaty oksfordzkie to model prowadzenia dyskusji, który skupia się na solidnej merytoryce i argumentacji oraz wysokiej kulturze osobistej. Model ten uformował się w Oxford Union Society w Oksfordzie. To zjawisko nie zaistniałoby, gdyby nie miało dobrego źródła wiedzy w postaci dobrze zaopatrzonej biblioteki. Co w niej znajdziemy i czy można ją odwiedzić?

Jedna na sto innych

Towarzystwo Oxford Union powstało po to, by krzewić wolność słowa i rzetelną dyskusję. Stało się ono na tyle prestiżowe, znane i uznane, że w prowadzonych tam debatach głos zabierały takie osoby, jak Richard Nixon, Dalajlama czy Albert Einstein. A ten fakt to tylko wisienka na torcie, jakim jest Oxford Union Society Library. Wyglądem przypomina najpiękniejsze biblioteki Wysp Brytyjskich, takie jak biblioteka w Manchesterze czy Dublinie. Znajdziemy tam pozycje powiązane z kierunkami, które można studiować na uniwersytecie oksfordzkim, czyli: filologia i kultura klasyczna, anglistyka, historia, prawo i teologia. Jednak to historia jest specjalizacją tej biblioteki; znajdują się tam rarrissima, których nie ma żadna inna biblioteka w całym Oksfordzie (a jest ich ponad sto).

Na ratunek starym książkom

A to nie jedyne eksponaty, których nie spotkamy nigdzie indziej – ściany biblioteki są ozdobione malunkami wykonanymi przez słynną grupę artystyczną Prerafaelitów, którzy działali w latach 1857-1859. Przedstawiają one sceny z legend arturiańskich.

Biblioteka Oxford Union Society oferuje też jeszcze jedną „atrakcję”: adopcję książek.

Biblioteka Oxford Union Society oferuje też jeszcze jedną „atrakcję”: adopcję książek. Polega to na tym, że każdy chętny ma możliwość wpłaty datków przeznaczonych na ratowanie księgozbioru. Wpłacając 7 funtów zapewniamy książce ochronny futerał, a za 30 funtów damy jej drugie życie w postaci porządnej oprawy introligatorskiej. Patrząc na historię tego miejsca i wpływ, jaki miało na współczesną kulturę, zdecydowanie warto to zrobić. Jan Grochocki

 

 
Wesprzyj nas