W nurt mody retro wpisuje się książka „Raport Badeni” Krzysztofa Maćkowskiego. To kryminał osadzony w realiach Krakowa roku 1900. Sama historia nie porywa, światowa literatura tego gatunku serwowała nam już wiele podobnych opowieści rozgrywających się w różnych czasach. Za to – nie tylko porywa, ale i powala na kolana styl w jakim autor prowadzi czytelnika przez mglisty i mroczny Kraków, sprzymierzeńca zbrodni i rozpusty. Bawią inteligentne dialogi i sprawnie nakreślone sylwetki bohaterów, przy czym epizodyczni zapadają w pamięć nie mniej niż główni.
Sporo uciechy przy lekturze tej książki będą mieć szczególnie miłośnicy secesji, którzy z łatwością odczytają ukryte między wierszami aluzje do zdarzeń i postaci z przeszłości. Pozostali czytelnicy zasmakują w subtelnych, ale zabawnych nawiązaniach do współczesnego Krakowa. Wszyscy powinni zaś zjednoczyć się w oczekiwaniu na kolejną książkową propozycję tego autora. I właściwie nieważne, o czym napisze. Można zaryzykować stwierdzenie, że nawet gdyby była to przysłowiowa „książka telefoniczna”, to czytałoby się ją z przejęciem.
Tomasz Orwid
Krzysztof Maćkowski – Raport Badeni