Modelki czytające książki w sklepowych witrynach pojawiły się we Wrocławiu. W ten sposób wrocławska biblioteka i ogólnopolska marka odzieżowa pokazały, że literatura i moda mogą się wzajemnie wspierać.
Czy książka może być modna? Zawsze. Tak jak zawsze modne są jeansy. Z takiego przeświadczenia powstał projekt „Modna Książka Jeans & Audiobook”, zrealizowany we Wrocławiu przez Miejską Bibliotekę Publiczną w partnerstwie z firmą odzieżową „Big Star”. Z okazji objęcia przez stolicę Dolnego Śląska tytułu Światowej Stolicy Książki UNESCO, w witrynach pięciu wrocławskich sklepów „Big Star” pojawiły się żywe manekiny z książką w ręku. Dziewczęta uczestniczące w happeningu wystąpiły w strojach tejże firmy oraz z wybraną przez siebie ulubioną książką.
–Chcieliśmy z promocją czytelnictwa wyjść poza przestrzeń kultury, w takie niecodzienne dla literatury, komercyjne otoczenie. Chcieliśmy spojrzeć na książkę w innym wymiarze – wyjaśnia Katarzyna Kabat z Miejskiej Biblioteki Publicznej we Wrocławiu, koordynatorka projektu.
Temat podchwycił „Big Star”: – Gdybym miał antropomorfizować naszą markę, byłby to człowiek sukcesu przed 30. rokiem życia, żyjący jednak na swój własny, niezależny sposób, wieczorem lubiący relaksować się przy dobrej lekturze – mówi Maciej Bugajny, specjalista ds. marketingu w „Big Star Limited Sp. z o.o.” -Prawie każdy ma w szafie jakiś produkt sygnowany wielką gwiazdą; tym razem chcemy naszym klientom zaoferować coś więcej. Wiemy, że ponad połowa Polaków nie przeczytała ani jednej książki w zeszłym roku, jednak paradoksalnie czytanie jest modne. Jeden z najpopularniejszych pisarzy młodego pokolenia Szczepan Twardoch jest ambasadorem marki Mercedes-Benz, to pokazuje pewien trend – dodaje.
Zarówno Katarzyna Kabat jak i Maciej Bugajny doskonale rozumieją potrzebę wyrażenia swojej indywidualności przez młodzież. Podkreślają, że celowi temu służą zarówno dobór strojów jak i lektur, dlatego połączenie literatury i mody okazało się strzałem w dziesiątkę, zwracając uwagę bardzo wielu wrocławian.
Dziewczęta, które znalazły się w przestrzeni czytających witryn nie trafiły do projektu przypadkowo. Zapewniały, że książka i jeansy to ich codzienność – Każdą wolną chwilę staram się wykorzystać na czytanie, w autobusie zawsze towarzyszy mi książka – twierdzi gimnazjalistka Martyna. Zapewnia też, że grono jej przyjaciół i znajomych to osoby, które wiele czytają, nie zdarzyło jej się spotkać kogoś, kto nie ma kontaktu z książkami. Licealistka Gabriela jest przekonana, że książka nigdy nie wyjdzie z mody, bo jest sposobem komunikacji ze światem, z myśleniem innych ludzi. Dla Anny, gimnazjalistki, książka bywa inspiracją dla stylu życia.
Oprócz nietypowej ekspozycji na wystawach, w dniu akcji, zamiast muzyki, można było usłyszeć fragmenty audiobooków. –Wybraliśmy takie fragmenty literatury, które nie tylko spowodują, że obecność w sklepie będzie przyjemna, ale też takie, które zachęcą do sięgnięcia po książkę – mówi Katarzyna Kabat. Posłuchać można było m.in. fragmentów powieści fantasy “Krew elfów” Andrzeja Sapkowskiego i powieści kryminalnej “Upiory” norweskiego pisarza Jo Nesbø, który we Wrocławiu był jednym z gości inauguracji Światowej Stolicy Książki UNESCO. ■Beata Kaniewska
zdjęcia: Krzysztof Kaniewski
Fajne
Popieram pomysł bo zwraca uwagę nastolatków na to, że książka to nie obciach. Przez to ciągłe powtarzanie, że nikt nie czyta wielu młodych może pomyśleć, że literatura to coś wstydliwego, a tak nie jest!!! Jak się jest młodym to się jest podatnym na takie obiegowe opinie więc trzeba z tym walczyć i taki sposób uważam za bardzo trafny.
słodziak z tego maluszka, jeszcze nie wie co to książka, a już będzie ciekawy tego czegoś co czyta ładna pani ^_^ Powinno być więcej takich akcji z książkami.
W Wałbrzychu bym to widziała bo u nas też są osoby zainteresowane pozowaniem i mogłyby uderzać na taką akcję.
Warszawie też by nie zaszkodziło. Pomysł bardzo zwracający uwagę przez kontrast bo moda i ciuchy wydają się odległe. Ciekawe dlaczego? Dawniej czytali przecież tylko pięknie wystrojeni ludzie, bo tylko bogatych stać było na książki. A teraz jest jakiś taki stereotyp, że mól książkowy to ma chodzić w worze pokutnym jakby to było średniowiecze, a jak ktoś się dobrze ubiera to się mówi, że ma pusto w głowie i nie kojarzy się go z niczym intelektualnym.
Polecam książeczki dla dzieci, warto poczytać dziecku.
http://allegro.pl/pan-kuleczka-marzenia-wojciech-widlak-i6152319801.html
No i git!
Super pomysł 🙂
Fotel by się przydał. Stolik z kawą?
Książki są małe z dala musiało nie być widać o co chodzi. Większa scenografia związana z książkami nie zaszkodziłaby. Może następnym razem warto pomysł rozwinąć?
Trzeba zachęcać do czytania bo młodzież zgłupieje od gier komputerowych