15 lutego ogłoszono nazwiska zwycięzców tegorocznej edycji konkursu World Press Photo. O tym, jak powstają najlepsze zdjęcia świata, mówi książka Kennetha Kobré zatytułowana „Fotografia prasowa. Z obiektywem za kulisami niezwykłych wydarzeń”. Przeczytajcie ją, jeśli chcielibyście pewnego dnia odebrać laur we wspomnianym, najbardziej prestiżowym konkursie dla fotoreporterów. Dlaczego? O tym poniżej.
fotografia prasowaProfesor Kenneth Kobré jest wykładowcą fotografii prasowej na Uniwersytecie Stanowym w San Francisco. Na co dzień skutecznie uczy studentów wykonywania znakomitych zdjęć, a o owej skuteczności najlepiej świadczy fakt, że podopieczni profesora Kobré po opuszczeniu uczelnianych murów, bądź jeszcze w trakcie nauki, sięgają po szereg prestiżowych nagród w konkursach fotograficznych.

On sam także ma wieloletnie doświadczenie praktyczne w zakresie fotografii prasowej – jego zdjęcia publikowane są w takich magazynach, jak „Newsweek”, „Time”, „Business Week”, „San Francisco Business”, „San Francisco Examiner” oraz wielu wydawnictwach branżowych.

Choć nie każdy pasjonat fotoreportażu trafi na jego zajęcia, to każdy może przeczytać jego książkę, jeden z obowiązkowych punktów na drodze edukacji fotoreportera. Kosztuje niemało, bo polskie wydanie wiąże się z wydatkiem około 149 zł, ale warto przeznaczyć pieniądze na ten zakup. „Fotografia prasowa. Z obiektywem za kulisami niezwykłych wydarzeń” to bowiem bezsprzecznie jedna z najbardziej wyczerpujących i szczegółowych książek poświęconych tytułowej dziedzinie. Nie ma w niej ani jednego zbędnego akapitu, a każde zdanie obfituje w konkrety i rzetelne wskazówki. Żadnego lania wody, żadnych frazesów i ogólników. To poważny podręcznik dla osób zainteresowanych profesjonalną fotografią.

Kenneth Kobré zaczyna od omówienia różnych rodzajów fotografii prasowej. Precyzyjnie określa jakiego rodzaju zdjęć potrzebują określone tytuły i wyjaśnia w jaki sposób takie zdjęcia powstają. Podpowiada jak wyszukiwać tematy i jak zainteresować nimi potencjalnych odbiorców. Jak na podręcznik przystało, zostały przybliżone czytelnikom także aspekty techniczne wykonania zdjęć, a w wielu przypadkach dostępne są schematy obrazujące sposób oświetlenia sceny i zbiór parametrów technicznych – dane przydatne przede wszystkim osobom początkującym, które dopiero uczą się operowania ustawieniami aparatu i radzenia sobie z różnymi rodzajami światła.

Osobny rozdział został poświęcony zagadnieniu fotoedycji, wiele miejsca zajmuje opis sprzętu potrzebnego do wykonania konkretnych zleceń. Ciekawostką jest możliwość dokładnego przyjrzenia się zawartości torby podróżnej (a dokładnie rzecz biorąc – plecaka) fotoreportera Jacka Grubera wybierającego się na daleki wyjazd fotograficzny. Jakie aparaty ze sobą zabiera, po co mu dwa paszporty i cztery zupełnie różne telefony? Wszystko to jest w książce objaśnione.

Kogo przeraża wizja wyjazdu w najdziksze miejsca globu, ten z pewnością odpocznie przy lekturze rozdziału o tworzeniu ilustracji dla prasy, a wszystkim przydadzą się rodziały poświęcone prawu i etyce. O tym w Polsce mówi się bardzo mało, zupełnie tak, jakby od jakiegoś czasu przestały fotoreporterów obowiązywać jakiekolwiek zasady. Przydatne dane zawiera dział dotyczący cyfrowej ciemni, a na deser polecam część poświęconą historii fotografii prasowej. Wytrąci argumenty każdemu, kto uważa, że w robieniu zdjęć najbardziej liczy się model aparatu fotograficznego. Bynajmniej.

Na polskim rynku książkowym nie ma obszerniejszej publikacji opisującej zagadnienie fotografii prasowej.

Wszystkie rozdziały ilustruje ogromna liczba znakomitych fotografii. Kenneth Kobré poprosił o ich udostępnienie najlepszych fotografów na świecie co sprawiło, że czytelnik dostaje do ręki nie tylko wartościowy merytorycznie tekst, ale też fascynujący, a czasami przerażający album. Dokument życia w naszych czasach, w każdym tego życia aspekcie. Mamy w “Fotografii prasowej…” zarówno okrutne wojny i dramatyczne wydarzenia, jak również obrazy codziennego życia: chwil radości, smutku, zwycięstw i porażek. Co ważne, na kartach książki pokazano, prócz pojedynczych fotografii, taże kompletne fotoreportaże, które pozwalają dokładnie przeanalizować sposób opowiadania historii uchwyconych na zdjęciach. Dla osób początkujących będzie to dużym atutem.

fotografia prasowaJedyny aspekt książki, jaki można uznać za minus, to całkowity brak odniesień do polskiego rynku prasowego, co być może rozczaruje czytelników planujących rozwój zawodowy w kraju. Ten fakt jest widoczny głównie w rozdziałach dotyczących ścieżki kariery, możliwych dróg sprzedaży zdjęć czy aspektów prawnych. Patrząc z innej strony, to zachęta do próbowania swoich sił za granicą, gdzie obowiązują zasady opisane przez Kenneth Kobré.
I niekoniecznie trzeba w tej sprawie od razu planować przeprowadzkę za ocean. Jak pokazują dokonania polskich fotografów, pracujących dla międzynarodowych agencji czy zdobywających nagrody w ogólnoświatowych konkursach – praca w gronie najlepszych może stać się udziałem osoby mieszkającej w dowolnym miejscu na ziemi. Ciekawe tematy zdjęć można bowiem znaleźć wszędzie, co Kobré wielokrotnie podkreśla.

Tomasz Wojciechowski

 

 

 
Wesprzyj nas