David McCullough w książce „Bracia Wright” przypomina niełatwą drogę Wilbura i Orville’a Wrightów od sprzedawców rowerów po skonstruowanie pierwszej maszyny latającej z silnikiem i pierwszy udany lot w historii świata.

 

Bracia Wright zapisali się w historii lotnictwa 17 grudnia 1903 roku. Tego dnia niedaleko miejscowości Kitty Hawk w stanie Karolina Północna w powietrze wzbił się „Flyer”, pilotowany przez Orville’a Wrighta pierwszy samolot silnikowy na świecie, i w ciągu dwunastosekundowego lotu pokonał dystans 36,5 m. Kolejne loty braci Wright tą maszyną udowodniły, iż jest to samolot w pełni sterowny i to zdecydowało o jego miejscu w historii lotnictwa.

W ciągu kolejnych miesięcy bracia doskonalili konstrukcję samolotu, a w 1908 roku Wilbur z „Flyerem III” wyruszył do Francji, gdzie 8 sierpnia przeprowadzono pierwszy publiczny pokaz lotu – odbył się on wzdłuż toru wyścigowego w okolicach Le Mans. Przez kilka miesięcy Wilbur demonstrował własności samolotu we Francji, bijąc przy tym wszystkie rekordy lotnicze i odbywając pierwsze w Europie loty z pasażerem. Tak rozpoczął się podbój przestworzy.

David McCullough, dwukrotny zdobywca nagrody Pulitzera, przedstawia w książce „Bracia Wright” historię Wilbura i Orville’a, dwóch mechaników rowerowych z Dayton w stanie Ohio, którzy dzięki wyjątkowej determinacji, odwadze i nieustannej ciekawości świata weszli do historii cywilizacji. McCullough, opowiadając tę historię, sięga do bogatych zbiorów archiwum Wright Papers, prywatnych pamiętników, notatek, albumów z wycinkami, rodzinnych listów i prasy, która pisała w czasach współczesnych Wrightom: „Czy nie jest możliwe, że wynalazek ten zrewolucjonizuje wszystkie ludzkie sprawy w sposób równie radykalny jak odkrycie silnika parowego? W całej tej zdumiewającej przemianie, która zachodzi na naszych oczach, rolę głównych magików pełnią bracia Wright.”

McCullough przytacza historie z dzieciństwa chłopców, pisze o ich silnych relacjach z ojcem i siostrą Katharine, przypominając jej zasługi zwykle pomijane w powszechnym zachwycie nad sukcesem braci. Przedstawia czytelnikom też rozległe zainteresowania intelektualne rodzeństwa, głód wiedzy i namiętne czytanie książek, dostarczanych przez ojca kaznodzieję. W porządku chronologicznym przechodzi do ich wczesnych prób latania na szybowcach, omawia prace nad pierwszą maszyną latającą z silnikiem i słynne pierwsze loty w 1903 roku w Kitty Hawk, a wreszcie ich podróże do Europy i międzynarodową sławę oraz sądowe batalie o prawa patentowe.

 

 

McCullough akcentuje znaczenie pracy zespołowej braci, uzupełniających się w sposób, który rzadko się zdarza. Geniusz wynalazczy Wilbura przekładany przez Orville’a na konkretne konstrukcje mechaniczne, powodowały, że każdy problem techniczny prędzej czy później udało im się rozwiązać. Ich upór w dążeniu do celu niwelował niedostatek środków finansowych, niezrozumienie decydentów i brak kontaktów w sferach rządowych. Dla misji wzniesienia się w powietrze byli gotowi zaryzykować wszystko, łącznie z życiem, nigdy nie tracąc nadziei na powodzenie.

Sumiennie gromadząc i eksponując najistotniejsze fakty składające się na pionierskie dokonania braci i ich wkład w rozwój konstrukcji maszyn latających, David McCullough zdołał stworzyć książkę ciekawą nie tylko dla miłośników historii awiacji. Ten owoc skrupulatnych badań autora, dobrze udokumentowane dzieło, przybliżające czytelnikowi epizody z przełomowych dla rozwoju lotnictwa momentów może zaciekawić każdego. Robert Wiśniewski

David McCullough, Bracia Wright, Przekład: Agnieszka Wilga, Wydawnictwo Czarne, Premiera: 28 marca 2018
 
 

 
Wesprzyj nas