Bogato ilustrowany i obfitujący w użyteczne ciekawostki Przewodnik pani Bradshaw prezentuje Równiny Sto jak żaden inny.


Przewodnik Pani BradshawAutoryzowany przez samego pana Lipwiga z HIGIENICZNEJ DROGI ŻELAZNEJ ANKH-MORPORK I RÓWNIN STO, bezcenny przewodnik pani GEORGINY BRADSHAW po wszystkich stacjach i przystankach kolei w pełni zasługuje na miejsce w bagażu każdego podróżnego na Dysku, choćby nawet nie ruszał się z fotela.

Od linowej ścieżki w Wielkim Zwisie do suków w Zemphis: pouczające widoki po drodze.

Bilety, panacea i jak przewieźć bagiennego smoka: kluczowe wskazówki i praktyczne strony podróży. Eleganckie kurorty i malownicze oberże: przyzwoite i czyste kwatery dla wszelkich gatunków i rozmiarów.

Terry Pratchett był uznanym twórcą, autorem niezwykle popularnego na całym świecie cyklu o Świecie Dysku. Pierwsza powieść tego cyklu, „Kolor magii”, została wydana w roku 1983. Jego czterdziesta powieść o Dysku, „Para w ruch”, ukazała się w roku 2013. Książki Pratchetta doczekały się licznych adaptacji scenicznych i filmowych, a ich autor był wielokrotnie nagradzany – zdobył m.in. Medal Carnegiego i został nobilitowany za zasługi dla literatury. Zmarł w marcu 2015 r.

Terry Pratchett
Przewodnik Pani Bradshaw. Ilustrowany informator o drogach żelaznych
Przekład: Piotr W. Cholewa
Wydawnictwo Prószyński Media
Premiera: 25 października 2016

Przewodnik Pani Bradshaw


Przewodnik Pani Bradshaw
SPIS TREŚCI
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Stacja kolejowa i praktyczne kwestie podróżowania
strona 11
ROZDZIAŁ DRUGI
Z Ankh-Morpork do Quirmu Fierté d’Quirm
strona 35
ROZDZIAŁ TRZECI
Powrót z Quirmu trasa nadbrzeżna przez Niderbłonia
oraz wycieczka do Prznego Lasu
strona 57
ROZDZIAŁ CZWARTY
Wyprawa na Równiny Sto i wizyta w Wielkiej Kapuscie
strona 79
ROZDZIAŁ PIATY
Ze Sto Lat do Zemphis Ekspresem Altiplano
strona 107
ROZDZIAŁ SZÓSTY
Z Zemphis do Ohulan Cutash i Ramtopów
przez Hugglestones i Dwukoszul
strona 127

Drogi czytelniku
Odkąd nieszczęśliwie odszedł mój ukochany mąż, Archibald, dysponuję znaczną ilością wolnego czasu, postanowiłam więc spróbować wypraw nową drogą żelazną. Przekonałam się, że klimat tego nowego rodzaju podróży jest fascynujący – kolej wiezie człowieka tam, gdzie chciał dotrzeć, a jej ciągły rozwój jest doprawdy zachwycający. Krytykanci przestrzegali nas, że kolej żelazna to niemal koniec świata, przepowiadali, że żyjące w pobliżu torów krowy i owce będą zabijać swoje młode lub nastąpią inne straszliwe wydarzenia. Wydaje się jednak, że w wiejskich okolicach widok pociągu dobrze wpływa na krajobraz: obraz rzędu wagonów mijających łuk zakrętu naprawdę jest cudowny i łagodzi stan duszy. Poza tym dobrze wiadomo, że konie obok torów raczej ścigają się z pociągiem, niż doznają urazów, a dym szybko znika.
Pokonałam już setki mil dróg przez wielkie Równiny Sto i dalej – przecież nie można bez końca nosić żałoby. A gdziekolwiek się udam, gromadzę to, co – jak ufam – jest dla niedoświadczonego wędrowca użyteczną informacją. To właśnie, wraz z osobistymi obserwacjami, stanowi temat niniejszego tomiku. Wielu naszych obywateli wykorzystuje już kolej żelazną do podróży w interesach oraz dla komercji. Żywię nadzieję, że zdołam ich zachęcić do wyjazdów w celach tak edukacyjnych, jak i wypoczynkowych. Z tego też powodu podaję tu informacje przydatne zarówno ciekawemu podróżnikowi, jak i rodzinie na wakacjach. Muszę zaznaczyć, że doświadczanie widoków i dźwięków nowych okolic i poznawanie nowych ludzi było dla mnie prawdziwą przygodą. Chciałabym, by inni też jej doświadczyli. Jeśli zdołam uczynić wyprawy innych podróżnych odrobinę wygodniejszymi i satysfakcjonującymi, to osiągnę to, co sobie zamierzyłam.
Czytelnik znajdzie tu również wiadomości o odwiedzonych przeze mnie miejscach oferujących nocleg i wyżywienie – opisy uzupełnione osobistymi uwagami. Wierzę, że będą użyteczne, choć z pewnością niewyczerpujące. Gdyby ktoś z czytelników zechciał uzupełnić tę publikację opisami własnych doświadczeń, niech pisze do pp. Kozaberger, ul. Browarna, Wyspa Bogów, Ankh-Morpork, wydawców niniejszego tomiku. Dyrekcja HDŻAM&RS udzieliła mi wszelkiej pomocy w moich badaniach, i z radością stwierdzam, że wysłuchała wielu moich sugestii, mających zwiększyć satysfakcję i bezpieczeństwo pasażerów.
Z niecierpliwością czekam na spotkanie innych, których – podobnie jak mnie – fascynuje ten cud naszych czasów. Wśród nich chętnie poznam młodych ludzi, żartobliwie nazywanych „wypatrywaczami pociągów”, którzy poświęcają swój czas na obserwacje, a mnie osobiście zadziwiają wiedzą o wszystkim, co tyczy się dróg żelaznych. Są ich duszą, zapisaną starannie w notesikach, a ja podziwiam ich wielce praktyczne odzienie. Co więcej, poleciłam nawet mojej krawcowej przygotować mi coś podobnego, więc teraz i ja jestem jedną z użytkowniczek Anorankh.
A wszystkim moim przyjaciołom: Równych torów!
Georginia Bradshaw

ROZDZIAŁ PIERWSZY
Stacja kolejowa i praktyczne kwestie podróżowania

Przewodnik Pani Bradshaw

1

Niedawno ukończony dworzec Nowa Ankh w Ankh-Morpork jest teraz głównym terminalem kolejowym miasta, punktem startowym wszystkich pociągów do Równin Sto i Quirmu – tutaj więc rozpoczniemy naszą podróż. Jest to wspaniały budynek z imponującą fasadą i szerokim otwartym holem wejściowym, gdzie przez wielkie witrażowe okna frontowej elewacji wpada do wnętrza zielonkawe światło. Tam uderza nas chaotyczna kakofonia dźwięków i obrazów: świsty potężnych lokomotyw, gdy wypuszczają wielkie kłęby pary, gwizdki konduktorów, trzaskanie drzwi, krzyki ludzi, a niekiedy głosy bydła i trzody, dostarczanych na targ z Równin Sto. Słychać też gwar rozmaitych sprzedawców napojów, jedzenia, azet oraz panaceów. Towarzyszą temu wołania megafonów, ogłaszających przyjazdy i odjazdy pociągów.
Dla niedoświadczonych podróżnych wszystko to może wydawać się chaotyczne i niepokojące. Radzę więc, by udać się wprost do biura biletowego tuż przy głównym wejściu na stację; jest wyraźnie oznakowane. Tam możecie zakupić bilety oraz zarezerwować miejsca siedzące. Uzyskacie też informacje o porach odjazdu pociągów, opłatach, peronach i czasie podróży. W przeciwieństwie do podróży dyliżansem – czy to pocztowym, czy pasażerskim – gdzie człowiek musi znosić kaprysy pogody, podróż koleją we wszystkich klasach gwarantuje dzisiaj osłonięte miejsca, a także zadaszone perony, gdzie wsiadamy i wysiadamy z pociągów. Dodatkowo, samotna dama może wybrać podróż w wagonie „Tylko dla dam”, jeśli sobie życzy, choć osobiście przekonałam się, że bardziej interesujące rozmowy często można prowadzić w wagonach mieszanych. Są rozmaite klasy miejsc, na każdą kieszeń i wymagania. Nie każdego stać na luksus klasy pierwszej, jednak nowa taryfa klasy drugiej satysfakcjonuje większość pasażerów.
Jeśli zamierzacie dokonać kilku podróży albo planujecie regularne przejazdy, warto zainwestować w to, co pan Lipwig nazywa Kartą Małża. Kiedy ma się w torebce coś takiego, świat istotnie otwiera się niczym Małż, jako że karta uprawnia do licznych i dalekich podróży za pojedynczą opłatą.
Pasażerowie z ciężkim bagażem mogą skorzystać z usług stacyjnego tragarza (często trolla), który odbierze kufry z karety czy wozu i dostarczy je do wagonu. (Pamiętajcie, że wózki nie są wpuszczane na perony; oszczędźcie sobie zakłopotania przy odmowie). Dopilnujcie, by każda załadowana do wagonu bagażowego walizka była wyraźnie opisana waszym imieniem i celem podróży. To szczególnie ważne, jeśli zamierzacie dotrzeć aż do Überwaldu i dalej, gdzie nieopisane walizy często podlegają inspekcji. Przyjęta praktyka nakazuje wręczyć tragarzowi drobny dowód wdzięczności, będący nieopodatkowanym uzupełnieniem jego skromnej pensji. W oczekiwaniu na ten gest nie upuści waszego bagażu i pomoże dostać się do właściwego pociągu i wagonu. Przy odrobinie szczęścia będzie też was pamiętał przy powrocie. (Z pewnością was zapamięta, jeśli wasz napiwek nie spełni jego oczekiwań, a jako nowoczesny i postępowy troll z Ankh-Morpork oczywiście przeczyta etykiety na waszym bagażu).
Oprócz obwoźnych sprzedawców rozmaitych towarów na terenie stacji są też kawiarnie, herbaciarnie i bary z przekąskami, obok księgarni, sklepów z galanterią (choć trudno zrozumieć, czemu rozsądna osoba odkłada zakup pary skarpet do momentu, kiedy wsiada do pociągu), z artykułami piśmiennymi i tytoniowymi. Osobne poczekalnie przeznaczone są dla dam, dżentelmenów i rodzin. Publiczne toalety dla dam, dżentelmenów i krasnoludów są dobrze oznakowane.
Gdyby ktoś pechowo zgubił jakiś przedmiot, na stacji działa Biuro Rzeczy Znalezionych pod auspicjami Gildii Złodziei.

 
Wesprzyj nas