Znakomita książka o narodzinach homo sapiens – gatunku malarzy i poetów, wielkich budowniczych, kapłanów, do dziś poszukującego iskry, która zdecydowała o jego wyjątkowości w królestwie zwierząt.
Książka Robina Dunbara jest odyseją, wyprawą przez mgły czasu do zamierzchłej przeszłości, w poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania: Co właściwie odróżnia homo sapiens od wszystkich innych gatunków, z którymi dzieli planetę?
Jak, biorąc pod uwagę, że nasze początki nie różnią się niczym od początków wszystkich innych żywych istot, dochodzi w trakcie ludzkiego życia do pojawienia się tych różnic?
W którym momencie ewolucji człowieka powstało to, co oddziela nas od pokrewnych nam stworzeń?
I dlaczego to właśnie nasz rodowód okazał się tak znakomity?
Znakomicie napisana, mocna, prowokacyjna książka, którą świetnie się czyta.
„Wall Street Journal”
Robin Dunbar to jeden z najbardziej twórczych badaczy ewolucji człowieka i jego książka dobitnie to udowadnia.
Robert Foley
Nowa historia ewolucji człowieka
Przekład: Bartłomiej Kucharczyk
Wydawnictwo Copernicus Center Press
Premiera: 22 stycznia 2014
Nieznośna ludzkość bytu
Twórczość, sztuka, wyobraźnia, inteligencja, życie wewnętrzne, życie społeczne, dwunożność, mózg, geny, umysł, intencjonalność, kłamstwo, myślenie abstrakcyjne, przemoc, zakochiwanie się, małżeństwo, język, anatomia, śmiech, śpiew, taniec, muzyka, kultura, narzędzia, nauka, medycyna, imitacja, pogrzeby, religia… Co decyduje o człowieczeństwie? W którym momencie ewolucji się ono pojawiło, a w każdym razie od którego momentu można o nim mówić? Jak bardzo różnimy się od innych zwierząt, a zwłaszcza od małp człekokształtnych? Na takie pytania szuka odpowiedzi profesor Robin Dunbar, autor Nowej historii ewolucji człowieka.
Z pewnością jest on odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu. Urodzony w Liverpoolu profesor Dunbar to znakomity antropolog i psycholog ewolucyjny, znawca etologii naczelnych. Pracuje obecnie na Wydziale Psychologii Eksperymentalnej Uniwersytetu Oksfordzkiego, gdzie jest szefem Social and Evolutionary Neuroscience Research Group. Przede wszystkim zaś jest badaczem, autorem kilkuset publikacji naukowych i kilkunastu książek, z których w Polsce wydano Kłopoty z nauką, Pchły, plotki a ewolucja języka i Ilu przyjaciół potrzebuje człowiek?. Poza kręgami akademickimi znany jest przede wszystkim jako odkrywca „liczby Dunbara”, czyli przeciętnej liczby stabilnych relacji międzyludzkich, które możemy utrzymywać, nie przeciążając swoich umysłów (wynosi ona ok. 150)[1].
Książka, którą, Czytelniku, trzymasz w ręce, ukazała się po angielsku w 2004 roku pod tytułem The Human Story. A New History of Mankind’s Evolution. Ze względów językowych polski tytuł jest nieco skromniejszy, oddaje jednak chyba podstawowy zamysł Autora. Profesor Dunbar przygląda się ewolucji naszego gatunku z innej niż tradycyjna perspektywy, zastanawia się nad tym, co zadecydowało o sukcesie ewolucyjnym Homo sapiens (i upadku innych hominidów), a zwłaszcza jakie cechy różnią nas znacząco od reszty królestwa zwierząt i jak duża jest ta różnica. Nie odbierając Czytelnikowi przyjemności śledzenia toku rozumowania Autora, można tylko powiedzieć, że odpowiedź na to ostatnie pytanie jest złożona. Różnica zarazem jest i nie jest duża – wszystko zależy od przyjętego punktu widzenia.
Ewolucyjne śledztwo profesora Dunbara cechuje niezwykła staranność w gromadzeniu dowodów. Różnorodność danych naukowych wykorzystanych w niniejszej książce jest imponująca. Autor sięga do ustaleń archeologicznych, antropologicznych, historycznych, anatomicznych, etologicznych, neurobiologicznych, genetycznych, socjologicznych, psychologicznych, lingwistycznych i innych, a co najważniejsze, potrafi znakomicie je z sobą wiązać. Dzięki tej rzadkiej umiejętności pokazuje nam, jakie właściwości fizyczne i umysłowe pozwoliły ludziom wykształcić język, kulturę czy religię. Nowa historia ewolucji człowieka należy do nurtu psychologii ewolucyjnej, czyli teorii zakładającej, że procesy umysłowe i zachowania współczesnych ludzi są rezultatem tysięcy lat ewolucji, a zwłaszcza adaptacji zbieracko-łowieckich społeczności Homo sapiens do środowiska plejstoceńskiego, ale idzie też dalej, wskazując, jak ważną rolę w historii ludzkości odegrała ewolucja kulturowa, i pokazując, jak różnorodne możliwości otworzyły się przed nami dzięki mechanizmom psychicznym wykształconym początkowo z bardzo konkretnych powodów (zwłaszcza dzięki teorii umysłu, czyli zdolności czytania w cudzych myślach).
Warto tu może poświęcić kilka zdań jednemu z ulubionych narzędzi badawczych profesora Dunbara – analizie regresji. Jest to metoda statystyczna pozwalająca przewidywać nieznane wartości pewnej zmiennej (właściwości) na podstawie znanych wartości innej zmiennej i funkcji obrazującej związek (korelację) między tymi zmiennymi. Przykładowo, w rozdziale 3 Autor wykorzystuje obliczoną dla małp i ludzi współczesnych korelację poziomu intencjonalności (czym jest intencjonalność, Czytelnik może się dowiedzieć w trakcie lektury) i rozmiaru płatów czołowych, by – używając oszacowanych na podstawie skamieniałości danych o wielkości mózgu wymarłych hominidów – odpowiedzieć na pytanie, jakie poziomy intencjonalności osiągały kolejne gatunki naszych przodków. Metoda ta jest, rzecz jasna, zawodna, choćby dlatego, że funkcja może nie być monotoniczna.
Co więcej, również analizę korelacji (współzmienności dwóch cech) należy prowadzić bardzo ostrożnie, przede wszystkim dlatego, że nawet wysoka korelacja pozytywna (czyli fakt, że wysokiemu poziomowi właściwości A towarzyszy najczęściej wysoki poziom właściwości B, np. ludzie wysocy zazwyczaj też sporo ważą) nie mówi nam nic o przyczynowości. Dwie zmienne mogą być skorelowane, bo jedna wpływa na drugą, ale ich związek może wynikać również z istnienia trzeciej, „ukrytej” zmiennej, która wpływa na nie obie. Ustalono na przykład, że im większa liczba strażaków bierze udział w gaszeniu pożaru, tym większe zniszczenia on powoduje. Nim jednak zaczniemy krytykować działania straży pożarnej, zauważmy, że oba czynniki zależą od trzeciego, mianowicie wielkości pożaru[2]
Powyższe uwagi nie oznaczają jednak, że szukanie korelacji prowadzi donikąd. Są one bowiem często wskazówką, inspiracją do dalszych badań i rozważań, punktem wyjścia dobrze uzasadnionych teorii. Analiza korelacji nie dostarcza nam oczywiście tylu informacji co badania empiryczne, ale pamiętajmy, że niektórych eksperymentów z oczywistych względów po prostu nie da się przeprowadzić (nie przetestujemy np. inteligencji neandertalczyków).
Profesor Dunbar przeciwdziała tym problemom, gromadząc ogrom danych z różnorodnych dziedzin nauki, przekonująco te dane zestawiając i zawsze szukając kilku konkurencyjnych hipotez. Bohaterami jego książki są zarówno endorfiny, jak i Szekspir, tak rewolucja górnego paleolitu, jak i sekty religijne, tak geny, jak i kultura. Właśnie erudycja i błyskotliwość autora oraz jego talent literacki sprawiają, że choć Nowa historia ewolucji człowieka dotyczy poważnych naukowych zagadnień, można ją czytać z prawdziwą przyjemnością, czyli wzrostem poziomu wspomnianych endorfin w mózgu. I tego to właśnie Czytelnikowi życzę.
* * *
Bardzo serdecznie dziękuję Justynie Hobot, Łukaszowi Kwiatkowi i Maćkowi Leniowi za pomoc w zmaganiach z duchem i materią języka. Jesteście wspaniałym osiągnięciem ewolucji.
Bartłomiej Kucharzyk