Do księgarni trafił właśnie debiut literacki krakowskiej autorki kryjącej się pod pseudonimem Mar Zella. „Hiszpański pogrzeb” – bo o nim mowa, spodoba się tym czytelnikom, którzy lubią być zaskakiwani. Tutaj nic nie jest oczywiste!

Sara jest lekarką weterynarii. Jej ustabilizowane życie burzy telefon poprzedzony dziwnym snem. Kobieta dowiaduje się, że zmarł ktoś, kto kiedyś był jej bliski, a także, że jest oczekiwana na uroczystości pogrzebowej w dalekiej Hiszpanii. Brzmi smutno? A jednak wcale nie mamy do czynienia z ponurą książką. Autorka „Hiszpańskiego pogrzebu” bawi się bowiem konwencjami, łączy różne gatunki literackie by opowiadać o uczuciach, zawiłościach ludzkich losów, niespodziewanych przypadkach, a nawet duchach!

Powaga przemijania, podejmowania przełomowych decyzji, smutek płynący z utraty szansy na szczęśliwy związek zawinionej męską ambicją – wszystko to zostaje w pamięci czytelnika lecz nie dręczy tak jak w powieściach psychologicznych. Aura niesamowitości wprowadzona na karty powieści przez Mar Zellę, rodzące się uczucie i napawające optymizmem hiszpańskie krajobrazy sprawiają, że „Hiszpański pogrzeb” czyta się z przyjemnością lecz zdecydowanie zbyt szybko. Kieszonkowych rozmiarów książka pozostawia niedosyt. Może czytelnicy doczekają się drugiej części? (WP)

Książkę „Hiszpański pogrzeb” Redakcja Modnego Krakowa objęła patronatem medialnym.

 
Wesprzyj nas