Wspomnienia żony Ignacego Paderewskiego, odnalezione w zbiorach Instytutu Hoovera w Kalifornii przedstawiają drogę do wolnej Polski widzianą z perspektywy osoby biorącej czynny udział w kampanii zmierzającej do tego celu. Helena Paderewska zapisując bieżące spostrzeżenia pozwoliła czytelnikom zajrzeć za jej kulisy.

Odzyskanie niepodległości przez Polskę było swego czasu abstrakcyjnym marzeniem, które stało się rzeczywistością dzięki niezłomnemu zaangażowaniu grupy ludzi gotowych na każde poświęcenie, byleby je ziścić. Jedną z czołowych postaci w tej grupie był Ignacy Paderewski, zaś jego żona Helena, wierna towarzyszka i współuczestniczka niemal wszystkich działań, spisując swoje wspomnienia z lat bezpośrednio poprzedzających odrodzenie się Polski jako wolnego państwa, dała potomnym wgląd za kulisy tamtych zdarzeń.

Tyle, że wspomnienia te nie trafiły na księgarskie półki za życia autorki. Zostały odnalezione dopiero przed kilku laty w zbiorach Instytutu Hoovera w Kalifornii i opracowane do postaci książki przez dr Macieja Siekierskiego, kuratora zbiorów europejskich w tej instytucji. Ich lektura jest fascynującą podróżą w przeszłość i spotkaniem z losami człowieka, o którym żona pisała: „Miłość do Polski kierowała praktycznie każdym etapem jego życia”, chociaż to muzyka prowadziła go przez kolejne lata i etapy kariery.

„Wędrującemu ambasadorowi” narodu Polskiego, jak o nim mawiano, Helena Paderewska przyglądała się każdego dnia. Jej wkład w dzieło, którego dokonał mąż dr Siekierski nazywa wprost niedocenionym należycie przez historyków, chociaż nie brak dowodów na to, że „była jedną z najwybitniejszych Polek swej generacji”. O uznanie dla siebie nie zabiegała z pewnością. Całe jej wspomnienia z lat 1910-1920, najmniej zawierają zapisków o niej samej, a koncentrują się na darzonym podziwem mężu i sprawach, którym oboje byli oddani.

Z dzisiejszej perspektywy, gdy niemal każda osoba publicznie znana, a taką była w swoich czasach Helena Paderewska, skupia się głównie na sobie i rozgłasza wątki z życia prywatnego jako wieści godne cudzej uwagi, jest to miłą odmianą i daje wyobrażenie o świecie, w którym wspólna sprawa ważniejsza była od spraw osobistych. Sposób w jaki Paderewska pisze o ludziach i zdarzeniach przedstawia ją jednak nie tylko jako osobę skromną i powściągliwą, ale też pełną klasy, nie odnoszącą się do plotek i zaczepek ludzi jej nieprzychylnych, jakich przecież nie brakowało.

Głównie wyłania się jednak ze wspomnień portret męża dążącego do zrealizowania jak największej ilości działań mogących przybliżyć rodzinny kraj do wymarzonej wolności. Wybuch I Wojny Światowej przełożył się na zintensyfikowanie działań Paderewskich w tej sprawie, bez zważania na to, że nie zabrakło ludzi uważających Ignacego za szaleńca, skoro wprost mówił o odrodzeniu się całej Polski, który to plan ludzie bardziej przychylni sprawie określali uprzejmie mianem „nader ambitnego”.

Podróżnik zwiedzający kolejne kraje podczas tras koncertowych, ta międzynarodowa gwiazda rozświetlająca swoim talentem początek XX wieku, zmieniał się coraz bardziej w osobę nie szczędzącą tytanicznej pracy polegającej na poszukiwaniu stronników sprawy polskiej, mogących wywrzeć realny wpływ na geopolityczne zmiany. Pokonywać tysiące kilometrów w trudnych realiach transportowych owych czasów, koncertować, organizować spotkania w polskich społecznościach, przeprowadzać odczyty, wygłaszać przemowy, inspirować i wspierać zrzeszenia prowadzące działania na rzecz odzyskania niepodległości – to nie było łatwe zadanie, nawet dla kogoś, kto miał wsparcie inteligentnej i oddanej małżonki.

Szczególnie poruszające są jednak te rozdziały, w których Helena Paderewska opisuje Polskę już powojenną. „Trudno byłoby znaleźć większą różnicę niż ta między Warszawą, którą znałam sprzed wojny, a tą, jaką zobaczyłam siedem tygodni po podpisaniu zawieszenia broni” – pisze, przedstawiając czytelnikom kraj tak znękany, że „Nawet radość z wolności nie była w stanie zrównoważyć autentycznego cierpienia prawie wszystkich warstw społecznych (…)”. Niepozbawione realizmu, konkretne opisy przypominają współczesnym czytelnikom jak wielu wyrzeczeń wymagała walka o wolny kraj i to nie tylko od żołnierzy, którzy walczyli o niego na froncie, ale od każdego żyjącego wówczas człowieka.Agnieszka Kantaruk

Maciej Siekierski, Helena Paderewska. Wspomnienia 1910-1920, PIW Państwowy Instytut Wydawniczy, Premiera: 20 maja 2015
 
 

 
Wesprzyj nas