Wszystkie wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego dostępne są pod postacią antologii “Ten czas. Wiersze zebrane” ujmującej je w chronologicznym porządku.


O antologii wierszy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego zatytułowanej “Ten czas. Wiersze zebrane” przypominamy tuż przed 78. rocznicą śmierci artysty w Powstaniu Warszawskim.

Zbiór opublikowany nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka zawiera wszystkie utwory poety ułożone w porządku chronologicznym. Zamysłem tego zbioru było ukazanie czytelnikom jego rozwoju, prześledzenie twórczej drogi.

Osobny rozdział zatytułowany “Wiersze niedatowane” zawiera te utwory, co do których niemożliwe jest ustalenie czasu powstania, nie zostały bowiem przez autora opatrzone datą ani nie ma też innych śladów, które mogłyby pomóc w jej stwierdzeniu.

Książka o niemałej objętości 623 stron uzmysławia, jak Krzysztof Kamil Baczyński oddany był poezji, ujmując w słowa wszelkie istotne emocje i sytuacje, jakich doświadczał. Tworzył z intensywnością, a własnej matce powiedział kiedyś: „Mamo, ja muszę bardzo szybko i w krótkim czasie przeżyć całe życie”.Nikodem Maraszkiewicz

Krzysztof Kamil Baczyński, Ten czas. Wiersze zebrane, Wydawnictwo Prószyński Media, Premiera: 24 lipca 2018
 
 

Krzysztof Kamil Baczyński
Ten czas. Wiersze zebrane
Wydawnictwo Prószyński Media
Premiera: 24 lipca 2018
 
 

NOKTURN

Hiacynty ćmią dusznym zapachem;
po zachodzie czerwonawe słońce
pada smugą – krwawozłotym łachem
i zaplata pustych myśli końce…
Wtem ulica wpadła do pokoju,
rozedrgana rozgrzanym wieczorem,
w kolorowym wieczornym swym stroju
zapaliła złotem cichą porę.
Zgasł na szyldzie neonowy konik,
kwietny zapach miodem w gardle drapie
i z różowej gałązki jabłoni
posypały się płatki na papier.
1938, I

DNO

Patrz!
Jest tylko dno głębokie i sine,
mdławoduszne niebieską flegmą,
jest tylko śmierć i jej barwny rynek
nakrapiany czerwonym kitem
ukwiałów.
Patrz!
Jest tylko las skręcony sieci
wodorostów uwikłanych chustą;
Bóg głębiny perłami ukwiecił –
pęcherzami powietrza – pustą
przestrzeń.
Patrz!
Jest tylko spląt korali krzewu,
marynarzy rozsypane kości
i czerń wody od sinego gniewu
w kolorowy malowana pościg –
ryb szybkość!
II.38

DESZCZ NA MORZU

Na klawiszach fal grają
krople deszczu
w sonacie;
w płacz się mokry stapiają,
na klawiszach fal grają.
Chorał dźwięczy na morzu
nawałnicą,
pian naciek
zatopieniem fal grozi
w perło-wodnej sonacie.
Dyszy morze pochmurnie,
krople sieką
w zatracie,
coraz mocniej i górniej
w wodnej pieśni…
…sonacie…
II.38

PRZEMYTNICY

Łomotem wysapów
rozświstem maszyn
przyszklony słońcem
dach się przestraszył

po szynach stali
szczekały koła
śpiewały klaskiem
w chodników połach

stoop!!!

po kostkach brukiem
mgła się rozwleka

hamulce skrzypią
wysiłkiem pracy
świst ostrą igłą –
– mózg szyje bólem
wielka maszyna –
– stalowy kacyk

uchch!…

po kostkach bruku szelestem ciszy
żółtawobiała mgła się rozwleka
po kostkach bruku płaczą klaskotem
w ciszy pustynnej
kroki człowieka

halt!!!

z watowanych mgłą i deszczem palt
patrzą się oczy
ręce
głowy
walizki

w duszącej parze
głowy i twarze, ręce i twarze

. . . . . . .

a krople na palce spływają i lśnią…
no proszę!
walizki
pokazać
są!
są!

. . . . . . .
no…

. . . . . . .
i tylko
mgła się żółtawobiała rozwleka
po kostkach bruku…
kroki człowieka…
III.38

NARTY

Pozłotą słońca oślepiona,
pozłotą słońca śnieżno gładka
płaszczyzna wielka w szybkich spadkach
bujała nas na swych ramionach.

I bezszelestny puch, pył biały
pod słońce sypał się w przestrzeni.
Świst się stopylnie w krople zmienił
w płatkach od słońca rozgorzałych.

A pieśnią nam huczały w głowie
zaparty dech i pęd bezsłowie,
i wiatru śmiech,

a w piersi parła głąb otchłani
przepastnej; znad gór białej grani
nawisłych strzech.
IV.38

WIOSNA

Liście skłębione słońcem
w okno zielenią się pchają,
liście wytrysłe smugami
drzew wiosennego raju.
Słońce się tarza po murach
krwawiące plamą cegieł;
park – zieleniasta góra
w niebo
alei szeregiem
wystrzelił.
13.V.38

* * *

Spójrz!
tam się niebo kończy,
noc nie spełźnie dalej
rozszklonymi piersiami
w czernistej bezfali.
Tam się niebo już kończy,
zaczyna się trwoga,
tam…
błądziliśmy kiedyś
w mlecznogwiezdnych drogach,
tam…
pędziliśmy kiedyś
(płacz krwi w sercu palił),
pamiętasz?
tamśmy życie
ze śmiercią zdradzali…
19.V.38

PEŁNY SPIS TREŚCI:

WIERSZE DATOWANE
NOKTURN
DNO
DESZCZ NA MORZU
PRZEMYTNICY
NARTY
WIOSNA
Spójrz…
RYTM
LATO W MIEŚCIE
ELEGIA II
KIEDY PRZYJDZIESZ
DLA ZUZY
SZCZĘŚLIWE DROGI
AD ARISTUM FUSCUM
CZEKANIE NA NIKOGO
ZŁODZIEJ
DNI. III
NOKTURN
ARS POETICA
POWRÓT II
WIECZÓR NA POŁUDNIU
IV. DNI
SONET – MORZE
CHORE MYŚLI
PIOSENKA
ZMIERZCHANIE
PIOSENKA
24 XII
OJCZYZNA. I
ELEGIA CODZIENNA
Nie płacz…
Nocą, gdy sanie…
POWRÓT
PIOSENKA KSIĘŻYCA
BUNT
PODRÓŻE
SPOTKANIE DALEKIE
WIECZORY
ELEGIA IV
HYMN WIECZORÓW MIEJSKICH
PIEŚŃ WAGABUNDÓW
UCIECZKA
MELANCHOLIA
PODRÓŻ W NATURĘ
MOMENT WIECZNOŚCI
DNI NIENAWIŚCI
CHRYSTUS
DO MATKI
ODDECH
KANTYLENA
DON KICHOT
SENS
ŚW. FRANCISZEK
W GÓRACH
WSCHÓD
ELEGIA
SAM
ORBITY
Pójdź, smoku mój dobry…
Dawno miłość zamarła…
ŚWIATY
DROGI NOCNE
JESIEŃ PRAGNIEŃ
Kiedy z powrotem…
O wzburzone fale…
CO ROK
Kobieta, którą kochałeś…
PIEŚŃ WIGILIJNA
NOKTURN
WĘDRÓWKI (II)
POŻEGNANIE POŁUDNIA
ELEGIA O LECIE
POWRÓT W TATRY
ELEGIE ZIMOWE
OJCZYZNA. II
DZIWNA WIOSNA
BANITA
MISERERE
DARY DESZCZU WIOSENNEGO
Miła, przyjdź pod dęby…
SALTO
OSTATNI WIERSZ
Stąd: niebo jest duże…
PIOSENKA
PUBLIUS VERGILIUS MARO
ŚWIAT OBOK
NOKTURN NIESPOKOJNY
POŻEGNANIE
WARSTWY
BALLADA O WISIELCACH
ZŁA KOŁYSANKA
PIOSENKA
BALLADA O BEZROBOTNYM STRACHU
WIATR
NOC SAMOBÓJCZA
BALLADA O POCIĄGU
KIEDYŚ CISZA
Sny dziecinne pachniały wanilią…
IMPROWIZACJA DLA ANNY
BALLADA O SZCZURACH
W CIENIU PAPROCI
POEMAT O CHRYSTUSIE DZIECIĘCYM
PIRACI
WIERSZ O PÓŹNEJ JESIENI
PRYMITYW
STRASZNA ASTRONOMIA
Z „PIEŚNI PIERWOTNYCH”
LASEM
Czarne cheruby kołyszą widnokrąg…
POMNIK
INNY EROTYK
Pod nieba dłoniastą palmą…
ŚMIERĆ SAMOTNA
Skrzypią koła w piastach…
ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA
DO ANDRZEJA KAMIŃSKIEGO
OPOWIEŚĆ
O MUZIE
MADRYGAŁ
ŚNIEG
LIST 2
IDYLLA KRYSZTAŁOWA
Ten kataryniarz jest kukłą…
ŚNIEŻYCA
MAPA
ŻAL
ZWIERCIADŁO
KOT
CZART
WSPOMNIENIE
ŚWIAT SEN
ELEGIA DZIECIĘCA
KONCERT
OKRĘTY ZIMOWE
LEGENDA
STULETNI WIECZÓR
Z „LEGEND”. III
PSY
ELEGIA O GENEZIE
SEN TROPIKALNY
SZPITAL
Za krawędzią wszystkich dni…
PAMIĄTECZKI
WISŁA
SŁOWA DO DESZCZU
ŚPIEW NA WIOSNĘ
NOC
Moja ty ciemna…
SUR LE PONT D’AVIGNON
KOŁYSANKA KTÓREJŚ WIOSNY
OKNO NA ZACHÓD
SEN
STAROŚĆ
HARMONIA BEETHOVENA
OLBRZYM W LESIE
LIST 3
Więc nie poszukasz mnie…
BALLADA O RZECE
CI LUDZIE
ZMORA
Z PSEM
GROTESKA
KOŁYSANKA
SERCE JAK OBŁOK
Spełnia się brzemię kataklicznych nocy…
Jesień to gwiazdy lecące z drzew…
TEOLOGIA
JESIENNY SPACER POETÓW
SNY (II)
SNY (III)
MAGIA
LEW W KLATCE
GAWOT
JESIEŃ 41 R.
SZKLANY PTAK
ACH, ZADUMANI…
DZIECI NA MROZIE
PRZYPOWIEŚĆ
ELEGIA
POKOLENIE
BALLADA ZIMOWA
BEZ IMIENIA
EPILOG
DRZEWA
KRZYŻ
Z SZOPKĄ
ŚNIEG
Papier wezbrał…
RZECZY NIEPOKÓJ
PSALM 1. O PRAGNIENIU
PSALM 2. O KRZYŻU
PSALM 3. O ŁASCE
DZIEŃ SĄDU
KOŁYSANKA
CIAŁO
WYROKI
PSALM 4
BIAŁA MAGIA
POEMAT O BOGU I CZŁOWIEKU
OCZY OTWIERAM
PIOSENECZKA
WESELE POETY
Już sok powraca…
Zarówno złe, jak dobre…
DŁOŃ
Nie znam tych słów…
MRÓZ
BOHATER
EROTYK
WYSPA SYREN
HYMNY
ORFEUSZ W LESIE
W każdej przemianie…
WIZERUNEK
KRAJOBRAZ ZIMOWY
SERCE
RAPSOD O KLĘSCE
MIŁOŚĆ
PIEŚŃ O DŁONIACH
RYCERZ
ŁOWY
CZŁOWIEK
Ciężkie słowo…
Ty jesteś moje imię..
WOLNOŚĆ
Ach, jak ogłusza…
HISTORIA
MŁODOŚĆ
WIECZORY
Powieko nieruchoma…
WIELKANOC
PIEŚŃ O CIEMNOŚCI
ŹRÓDŁO
O miasto, miasto…
DO PANA JÓZEFA W DNIU IMIENIN 1942 ROKU
W ŻALU NAJCZYSTSZYM
PIĘKNO
ROMANTYCZNOŚĆ
HALLELUJAH
OTWARCIE PRZEMIAN
ŚNIEŻYCA
NOC
MARTWA PIEŚŃ
RORATE COELI
PROLOG (OJCZYZNA)
GWIAZDY
Zamierzchły smutek…
MŁOT
PROMIENIE
ŚPIEW O RYCERZU PURPUROWEJ CHMURY
SAMOTNOŚĆ
MAELIBE
Świat – kryształowa kula…
O wielkie niebo świata…
UGORY
U NIEBIOS ROZKWITAJĄCYCH
RZEMIEŚLNIK
Nie wstydź się tych przelotów…
Jakże mi tych łaknących nasycić…
NOC WIARY
PRAGNIENIA
MODLITWA I
WIGILIA
RZEKA
MOCE
MIŁOŚĆ
TEN CZAS
ZNOWU JESIEŃ
Z NOCY
MODLITWA II
MODLITWA III
ELEGIA
TREN I
TREN II
Ach, umieram, umieram…
ZJAWY
Żyjemy na dnie ciała…
Z WIATREM
O MÓJ TY SMUTKU CICHY
Śnieg jak wieko żelazne…
ŚWIĘTOŚĆ
NARZECZONA
Dokąd to jeszcze…
WINA
POLACY
Nie stój u ciemnych świata wód…
CO JEST WE MNIE
WRÓBLE
Ziemia jak ognia slup…
ZIEMIA
MILCZENIE
WARSZAWA
OBOZY
DESZCZE
LODOWISKO
Oddycha miasto ciemne…
Byłeś jak wielkie, stare drzewo…
WIATR
O WOLNOŚĆ
DO PRZYJACIELA
CIEMNA MIŁOŚĆ
DZIEŁO DLA RĄK
ZWYCIĘZCY
DWIE MIŁOŚCI
Niebo złote ci otworzę…
RÓŻA ŚWIATA
ŚPIEW DO SNU
POKOLENIE
MAZOWSZE
RODZICOM
CIEŃ Z OBOZU
DO MATKI BOSKIEJ
WYBÓR
Trzeba umieć ludzi pokochać…
SPOJRZENIE
Z GŁOWĄ NA KARABINIE
BALLADA MORSKA
SEN
POLEGŁYM
WIERSZ O CIERPIENIU
PIOSENKA ŚNIEŻNA ŻOŁNIERZA
Tych miłości…
Gdy broń dymiącą z dłoni wyjmę…
BALLADA O TRZECH KRÓLACH
ELEGIA O… [CHŁOPCU POLSKIM]
MODLITWA DO BOGARODZICY
Których nam nikt nie wynagrodzi…
Nie to, co mi się śniło…
WESTCHNIENIE
ODDECH WIOSENNY
ŚWIĘTO UMARŁYCH
POCAŁUNEK
BAJKA
Z LASU
Gdy za powietrza zasłoną dłoń pocznie kształty fałdować…

WIERSZE NIEDATOWANE

WYPADEK PRZY PRACY
DALMACJA
ROZSTANIE
BEZSENNOŚĆ
POSĄG
DO MATKI
BURZA
LINCZ
O, przyjdź do mnie, kochana…
MY
Pisz do mnie listy…
HEJ, Z DROGI PRECZ!
PRACA
MOJE DROGI
PĘD SZTACHET
BALLADA
SNY NA JAWIE
13
IMPRESJA
ELEGIA I
ELEGIA III
DNI. II
JUŻ NIE PAMIĘTAM…
DZIKI LAUR
ŚMIERĆ
DROGA
KRAJOBRAZ
L’ESCLAVE
najdroższa…
DNI. I
GOTYK
POWRÓT
MORZE WRACAJĄCE
JESIEŃ
CIEL BROUILLÉ
ZAMACH
Tędy, przez wzgórza ciszą zarośnięte…
HELLADA
„STARE MIASTO”
POŻEGNANIE ŻAŁOSNEGO STRZELCA
O VON UND ZU […] DLA ANDRZEJA
PREZENTACJA
Jerzy! mój przyjacielu…
O Barbaro…
Raz – dwa – trzy – cztery…
MASZERUJE PLUTON
Pójdziemy wszyscy…
Więc mroki stoją…
PEJZAŻ DESZCZOWY
ASTRONOMIA
NARODZINY BOGA
NATARCIE BURZY
LA FLÛTE VERTE
Co dzień kupuję bilet na pociąg…
AUTOBIOGRAFIA
CZEKAJ: WIOSNA
DO MATKI
Dymy, wysokie sztandary…
DZIECIĘCTWO
ELEGIA VI
Jesteś o tyle spojrzeń ode mnie…
KIEDY LUDZIE BĘDĄ BRAĆMI
KOLĘDA
Książka leżała na stole…
LABIRYNT
LEGENDA
Matko, nie ma już dni…
MISTYKA
MOLOCH
[…] Okuj się w błękit stalowy…
PIEŚŃ ŻAŁOBNA
Po co nierozwiązane dniom odpoczynki obiecać…
PODRÓŻ WIOSENNA
POEMAT O KRÓLU BEZ BERŁA
POGRZEB
POWRÓT
PRZEZ CZAS
SKWAR NOCNY
SWOBODA
ŚMIERĆ KUKŁY
TEGO DNIA
Ten wiersz jak śmierć jest smutny…
TROFEA
WYZWANIE
Noc zielona była…
[…] W takiej ciszy słyszała…

NOTA WYDAWNICZA

 
Wesprzyj nas