Dzięki wydawnictwu Czarna Owca i jego Czarnej Serii polski czytelnik może zapoznać się z dorobkiem kryminalnej literatury skandynawskiej. Po dobrze przyjętym „Millenium” Stiega Larssona do naszych rąk trafiły dwie powieści Lizy Marklund „Zamachowiec” i „Studio Sex”.
Autorka – popularna szwedzka dziennikarka i pisarka, główną postacią swoich powieści uczyniła Annikę Bengtzon, reporterkę kryminalną szwedzkiej popołudniówki. Tak więc akcja obu powieści toczy się w kręgach policyjno-medialnych, zahacza o bieżące wydarzenia polityczne i społeczne (obie powstały w latach 1998-99), czytelnik mimochodem poznaje kulisy działania neutralnej gazety codziennej, w której pracuje bohaterka – a przy okazji również konkurencyjnej prasy brukowej. Ale to na marginesie i przy okazji, co jednak samo w sobie stanowi interesujące tło wydarzeń głównych wątków i niesie spory walor poznawczy.
Fabuły zdradzać nie będziemy, gwarantujemy natomiast pełny zestaw atrakcji dobrej powieści policyjnej: zbrodnia o poważnych konsekwencjach międzynarodowych (wybuch na stadionie olimpijskim w „Zamachowcu”), zawikłane śledztwo policyjne, zazębiające się z prywatnym i pełnym niebezpieczeństw śledztwem dziennikarskim, kilku potencjalnych podejrzanych, zwroty akcji, niespodziewane zakończenie. Ponadto bohaterka ma poważne problemy osobiste, musi także stawić czoła niechętnym kolegom z redakcji, konkurencji z brukowca, lawirować pomiędzy policją a swoimi informatorami, a na koniec ociera się o śmierć.
Mimo, że pierwszą napisaną przez Marklund powieścią był„Zamachowiec”, sugerujemy rozpocząć lekturę cyklu od drugiej – „Studio sex”. Powody są dwa: po pierwsze akcja „Studia…” została umiejscowiona osiem lat przed wydarzeniami z „Zamachowca” i czytelnik poznaje główną bohaterkę w momencie, gdy rozpoczyna ona dopiero swoją karierę w gazecie, podczas gdy w „Zamachowcu” jest już uznaną dziennikarką, szefową działu kryminalnego, ma ustatkowane życie osobiste. A po drugie – „Zamachowiec” jest zdecydowanie ciekawszy pod względem konstrukcji intrygi, sylwetek bohaterów, zwrotów akcji i niespodziewanego zakończenia – ogólnie pozostawia lepsze wrażenie po zakończeniu lektury.
Obie powieści możemy śmiało polecić zwłaszcza jako lekturę wakacyjną – zapewniają one sporo rozrywki (łącznie blisko tysiąc stron lektury) na dobrym poziomie. Przy okazji można skonfrontować własne odczucia z opiniami czytelników i krytyków europejskich, którzy okrzyczeli Lizę Marklund „nową kultową postacią szwedzkiej literatury”. (B)
Czarna seria:
Liza Marklund – Studio Sex
Wydawnictwo Czarna Owca 2010
Liza Marklund – Zamachowiec
Wydawnictwo Czarna Owca 2010