Rękopis „Pana Tadeusza”, jeden z najwartościowszych zabytków polskiej kultury narodowej, będzie można oglądać we wrocławskim Muzeum Pana Tadeusza. To najważniejszy element imponującej ekspozycji opowiadającej o potrzebie wolności, potędze wyobraźni, europejskiej kulturze i korzeniach polskości.

Podróż ścieżkami wolności czeka zwiedzających wrocławskie Muzeum Pana Tadeusza. To nowa placówka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, która dla publiczności zostanie udostępniona 3 maja 2016. Muzeum mieści się przy Rynku w dwóch połączonych XVII-wiecznych kamienicach, na czterech kondygnacjach, zajmujących powierzchnię ponad 4 tys. mkw, w dziesięciu salach ekspozycyjnych. Każda sala to narracja skupiająca się na osobnych zagadnieniach. Przedstawiane są w nich konteksty historyczne, kulturowe, biograficzne, literackie. Jest więc m.in. salonik romantyka, biblioteka romantyka, sala wolności.

–W sali wolności omawiamy różnego rodzaju wolności – szlachecką, artystyczną, osobistą, polityczną – wyjaśnia Marcin Hamkało, wicedyrektor ZNiO, odpowiedzialny za Muzeum Pana Tadeusza. –Chcemy wspólnie z widzami zastanowić się czym jest wolność, czym ona jest współcześnie, jak należy ją rozumieć. To centralny problem wokół którego rozgrywają się wszystkie interpretacje związane z literaturą, historią i dialogiem publicznym. Dla Polaków przez całe dziesięciolecia brak wolności był głównym elementem paradygmatu romantycznego. I właśnie poprzez „Pana Tadeusza”, poprzez kontekst romantyczny pokazujemy, że sposób myślenia o wolności przekłada się na możliwości dialogu; to interpretacje dialogu są głównym wątkiem narracyjnym całości wystawy – dodaje.

Z epoki romantycznej zwiedzający trafiają do współczesności: w sali powidoki stają na pograniczu literatury i filmu; zdaniem Marcina Hamkało to właśnie te media najpełniej przenoszą mity romantyczne do XX-wiecznej kultury. Widzowie mogą przekonać się, jak mickiewiczowski, romantyczny punkt odniesienia pozwala twórcom powiedzieć coś bardzo aktualnego. Pokazy z wykorzystaniem ekranów parowych stanowią interludium między jedną a drugą częścią wystawy. Dominującym elementem współczesności są Gabinety Świadków Historii, poświęcone Władysławowi i Zofii Bartoszewskim oraz Janowi i Jadwidze Nowak-Jeziorańskim. Poznamy tu biografie, które obrazują dwie drogi, jakimi współcześnie Polacy szli do wolności.

Przez te postaci – Władysława Bartoszewskiego i Jana Nowaka-Jeziorańskiego – puentujemy wystawę romantyczną opartą na rękopisie „Pana Tadeusza”, pokazując dwóch współczesnych romantyków, pokazując jak można romantyzm rozumieć w XX i XXI wieku – mówi Mariusz Urbanek, kierownik Gabinetów. –To romantyzm jako odwaga przeciwstawiania się silniejszemu, odwaga zaryzykowania wszystkiego: pracy, wolności, życia, dlatego że jest wartość ważniejsza czyli Polska.

W Muzeum prezentowane będą ogromne archiwa przekazane Ossolineum przez Jana Nowaka-Jeziorańskiego i Władysława Bartoszewskiego. Są wśród nich dokumenty związane z 24 latami pracy Jana Nowaka-Jeziorańskiego w Radiu Wolna Europa, jego korespondencja ze wszystkimi najważniejszymi postaciami polskiej emigracji czy kolekcja dzieł sztuki.

Z kolei Władysław Bartoszewski przekazał m.in. gromadzone przez całe życie archiwum polskich druków wydawanych w czasie II wojny światowej. –Udostępniamy też absolutnie unikatowe archiwum „Felicji”, zachowane dzięki niesubordynacji działacza „Żegoty” Maurycego Herlinga Grudzińskiego – mówi Mariusz Urbanek. –Archiwum „Felicji” to 187 maleńkich kilkucentymetrowych karteluszków, które kwitowały pomoc udzielaną w czasie okupacji Żydom zarówno na terenie getta, jak i po aryjskiej stronie przez Polaków pracujących w Radzie Pomocy Żydom „Żegota”.

W Gabinetach Świadków Historii można posłuchać przez telefon oryginalnych głosów bohaterów tej części wystawy, wywołać z zaaranżowanego studia Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa piętnaście audycji odnoszących się do ważnych wydarzeń z polskiej historii lat 50., 60., 70. XX wieku. Na jednym ze stanowisk można odsłuchać nagranych przez aktorów fragmentów księgi pamiątkowej, którą w obozie internowania w roku ‘82 przygotowali dla Władysława Bartoszewskiego współinternowani.

Centralnym punktem wystawy jest oczywiście rękopis „Pana Tadeusza”, jeden z najwartościowszych zabytków polskiej kultury narodowej. Rękopis pierwszy raz trafił do Zakładu Narodowego im. Ossolińskich jeszcze we Lwowie, w 1939 roku, gdzie miał bezpiecznie przeczekać wojnę. Po perypetiach związanych z wojenną zawieruchą manuskrypt wrócił do Ossolineum w 1947 roku. W 1999 roku Jan Artur Tarnowski, prawowity właściciel rękopisu, zdecydował się sprzedać dzieło miastu Wrocław, które z kolei przekazało je na własność Zakładowi Narodowemu im. Ossolińskich. Właściciel wycenił rękopis na 600 tys. dolarów; miasto zapłaciło 200 tys. dolarów, pozostałą część właściciel uznał za darowiznę. Od roku 2014 Rękopis „Pana Tadeusza” widnieje na Polskiej Liście Krajowej Programu UNESCO Pamięć Świata.

Oryginał „Pana Tadeusza” będzie cały czas obecny w Muzeum, jednak nie zawsze będzie dostępny dla zwiedzających. Ścisłe rygory konserwatorskie zezwalają na ekspozycję jedynie przez maksymalnie około dwieście godzin rocznie. Na co dzień goście Muzeum ujrzą bardzo dobrze wykonaną replikę. Zawsze będzie informacja, czy w danym momencie oglądamy oryginał czy replikę. Większość czasu „Pan Tadeusz” spędzi w specjalnie wybudowanym skarbcu.

Wchodząc do Muzeum Pana Tadeusza trzeba mieć świadomość, że czeka nas niezwykle intensywny spektakl audiowizulany, w którym wykorzystano m.in. mapping, ekrany parowe, oculusa, trójwymiarowe postaci animowane na żywo. Być może nie każdy będzie w stanie wchłonąć tak dużą ilości multimediów – wówczas warto skoncentrować się na przekazie bardziej tradycyjnym, na poziomie tekstu, muzealiów w gablotach z analogowym opisem. Język multimediów ma być swoistym atraktorem przekładającym „Pan Tadeusza” na współczesność.

–Ma ściągnąć uwagę, by widzowie wyszli z doświadczeniami, które poprowadzą ich do innych doświadczeń kulturowych, również do czytania – mówi Marcin Hamkało. –Sięgając po język filmu, komiksu, gry czy zabawy chcemy pokazać, że warto to robić, że czytanie niesie inspiracje do bardzo wielu rzeczy. Chcąc doświadczyć wszystkiego co oferuje Muzeum, można spędzić we wnętrzach ponad kilkanaście godzin, zaplanowano więc ścieżki pozwalające na przejście ekspozycji w różnym czasie; za każdym razem w świadomości zostanie coś wartościowego.

Idee wyniesione z „Pana Tadeusza” winny stać się zrozumiale nie tylko dla rodzimego odbiorcy. -Staramy się, by narracja wokół „Pana Tadeusza” była czytelna nie tylko dla rodaków. Jak mówimy o „Panu Tadeuszu” np. w kontekście historii, to mówimy o wojnach napoleońskich, rewolucji francuskiej, rozbiorach Polski, polskich powstaniach jako pewnym fenomenie kulturowym w Europie, o polskiej emigracji… Za każdym razem wprowadzamy europejski kontekst – wyjaśnia Marcin Hamkało. Od strony technicznej Muzeum jest przygotowane do przyjęcia gości spoza Polski – multimedia są przetłumaczone na języki angielski i niemiecki, część materiałów dodatkowo na rosyjski i francuski. Niewykluczone, że w przyszłości pojawią się wersje po hiszpańsku.

Muzeum mocno stawia na działalność edukacyjną, temu celowi poświęcono jedną z kondygnacji, gdzie ulokowano sale do zajęć plastycznych, komputerowych, niedużą salkę kinową. Oferta edukacyjna jest podzielona na trzy podstawowe części; dla szkół, rodzin oraz dorosłych i grup pozaszkolnych.
Placówka jest w sposób unikatowy przystosowana dla potrzeb osób niepełnosprawnych, zastosowano np. reliefy pozwalające niewidomym czytać i oglądać, pętle indukcyjne, wzmacniające dźwięk w aparatach słuchowych.
Koszt realizacji projektu Muzeum Pana Tadeusza wynosi ponad 45 mln zł., wsparcia udzieliły fundusze norweskie i fundusze EOG, pochodzące z Islandii, Liechtensteinu i Norwegii, projekt uzyskał ponadto ministerialną dotację w ramach programu “Konserwacja i rewitalizacja dziedzictwa kulturowego”.

Dla zwiedzających Muzeum zostanie otwarte 3 maja, tego dnia przewidziano wstęp wolny. Dodatkową atrakcją, z okazji święta narodowego, będzie wystawiony oryginał Konstytucji 3 maja, wypożyczony z Archiwum Akt Dawnych. –To świetny kontrapunkt historyczny dla literackiego wymiaru naszej ekspozycji – podkreśla Marcin Hamkało. Rękopis Konstytucji 3 maja będzie można oglądać w Muzeum Pana Tadeusza do połowy czerwca 2016 r. Beata Kaniewska
zdjęcia: Krzysztof Kaniewski

Muzeum Pana Tadeusza mieści się we Wrocławiu, w Kamienicy pod Złotym Słońcem, Rynek 6.


Od 4 maja placówka rozpocznie normalną działalność. Będzie czynna od wtorku do niedzieli w godz. 10:00 – 18:00.
Ceny biletów: normalny – 20 zł, ulgowy – 10 zł, grupowy powyżej 10 osób – 15 zł, ulgowy grupowy – 7,50 zł, rodzinny – 20 zł.
Już działa serwis sprzedaży online przez stronę pantadeusz.ossolineum.pl. Z tak zakupionym biletem na konkretną godzinę można wejść do Muzeum nie czekając w kolejce.

 
 

 
Wesprzyj nas