Spokój sennego szwedzkiego miasteczka zakłóca śmierć Alexandry Wijkner. Samobójstwo czy zbrodnia? Rozwiązaniem zagadki zajmą się porzucony przez żonę policjant Patrik i Erica, przyjaciółka ofiary z dzieciństwa, budząca zresztą nieodparte skojarzenia z Bridget Jones.
Jest to jedna z tych powieści kryminalnych, gdzie akcja przebiega dość schematycznie, nie ma spektakularnych zwrotów akcji i wszystko zmierza do raczej przewidywalnego finału. Jest mroczna tajemnica z przeszłości ofiary, kilka fałszywych tropów i typowa galeria małomiasteczkowych postaci bohaterów. Standardowy wątek romantyczny dopełnia całości, widać też przewagę wątków obyczajowych nad kryminalnym. Czarne charaktery są czarne, miasteczko senne i sielskie dla obserwatora z zewnątrz, ale pełne podskórnych ciemnych sprawek.
Można odnieść wrażenie, że Skandynawia stała się królestwem powieści kryminalnej, a następczyni Agathy Christie objawi nam się wkrótce (lub już się objawiła). Jedną z kandydatek na to zaszczytne stanowisko miała by być Camilla Läckberg, autorka serii kryminałów rozgrywających się w szwedzkim miasteczku Fjällbacka, uhonorowana już nagrodami i sprzedająca się w milionowych nakładach. Póki co początek drogi na tron szwedzkiej Christie nie jest najlepszy. Ale że to powieść debiutancka tej autorki, z ostateczną oceną poczekamy na kolejne tomy. Póki co, oceniamy tę książkę jako nieobowiązkową lekturę dla miłośników nieskomplikowanych intryg kryminalnych, lubiących kontemplować senną małomiasteczkową atmosferę. (B)
Camilla Läckberg
Księżniczka z lodu
Wydawnictwo Czarna Owca 2010
seria: Czarna seria
Faktycznie całość serii Camilli Lackberg to lekkie kryminały z wątkiem obyczajowym głównych postaci. Patrik i Erica oraz ich rodziny i znajomi w miasteczku Fjallbacka przewijają się w każdej książce,i w każdej jest inna zagadka kryminalna – zresztą dość łatwa do rozwiązania.
Czyta się jednak przyjemnie, więc jest to lektura typowo rozrywkowa na długie wieczory co nie znaczy, że nie warta polecenia..
Przeczytałam wszystkie tomy z Sagi o Fjallbace. Książki przyjemnie się czyta, napisane są lekkim językiem, przeplatane są wątki obyczajowe z kryminalnym. Najbardziej podziwiam u Camilli umiejętność łączenia przeszłości z teraźniejszością. Opisuje zdarzenia z odległych czasów, które w teraźniejszości powinny być w zapomnieniu, a w jej historiach odzywają się echa z przeszłości. W czasach teraźniejszych dochodzi do zbrodni, a rozwiązania jej można znaleźć w zdarzeniach przeszłych. To jest niesamowite jak bardzo przeszłość może mieć wpływ na teraz. Mroczne sekrety czy też trupy nie zawsze chcą “leżeć na dnie szafy”, domagają się ujawnienia, wyjścia na światło dzienne, często są mściwe. Postaci w książkach podobają mi się, zwłaszcza Erika, uparta i ciekawska, która musi się dokopać sekretów z przeszłości, które z pozoru są błahe i bez znaczenia ale jeśli się je umiejętnie ze sobą powiąże to tworzą rozwiązanie zbrodni.