Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki wyróżnia najbardziej wartościowe prace, podpowiada czytelnikom, po które z nich warto sięgnąć w pierwszej kolejności. Dziś poznaliśmy tytuły dziesięciu książek nominowanych w tegorocznej edycji.
Niemałą sumę, bo aż 50 000 zł otrzyma autor zwycięskiej książki. Prócz tego będzie mógł cieszyć się także sporym prestiżem, bo do nagrody ustanowionej przez Radę Miasta Stołecznego Warszawy nominowane są prace najlepsze z najlepszych: polskie i zagraniczne.
W tym roku wyróżnieni autorzy i ich prace to: William Dalrymple – Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach (przekład Saba Litwińska), Jean Hatzfeld – Sezon maczet (przekład Jacek Giszczak), Igor T. Miecik – 14:57 do Czyty. Reportaże z Rosji, Lidia Ostałowska – Bolało jeszcze bardziej, Colin Thubron – Utracone serce Azji (przekład Dorota Kozińska), Ed Vulliamy – Ameksyka. Wojna wzdłuż granicy (przekład Janusz Ochab), Günter Wallraff – Z nowego wspaniałego świata (przekład Urszula Poprawska), Magdalena Skopek – Dobra krew. W krainie reniferów, bogów i ludzi, Mariusz Zawadzki – Nowy wspaniały Irak, Wojciech Jagielski – Wypalanie traw,
Spośród dziesiątki nominowanych jury wybierze finałową piątkę, ta zaś zostanie ogłoszona 5 kwietnia. Nazwisko laureata poznamy 17 maja.
Jak deklarują organizatorzy nagroda jest formą wyróżnienia i promocji najwartościowszych książek reporterskich, które podejmują ważne problemy współczesności, zmuszają do refleksji, pogłębiają wiedzę o świecie innych kultur. Jej celem jest też uhonorowanie mieszkającego przez ponad 60 lat w Warszawie Ryszarda Kapuścińskiego, wybitnego reportera, dziennikarza, publicysty i poety, najczęściej – obok Stanisława Lema – tłumaczonego polskiego autora.
Wszystkie wyróżnione książki dostępne są w sprzedaży. Trudno przeoczyć, że aż 7 na 10 nominowanych zostało opublikowanych nakładem Wydawnictwa Czarne, które potwierdza tym samym swój status wydawcy najbardziej wartościowych książek z dziedziny reportażu.
(TW)
Więcej na temat Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego
Trudna literatura, nie każdy sięgnie po taką. Nie jestem przekonany czy tego typu książki w ogóle potrzeba promować. Kto ma ochotę na czytanie tego typu tekstów sam je znajdzie, bez żadnej reklamy. Chociaż oczywiście to bardzo ładnie, że docenia się jeszcze autorów je piszących, nagroda zacna.
Wallraff jest następny na mojej liście “to-read”. Po dziesiątym idę do księgarni.
dzięki za podpowiedzi