Już wkrótce poznamy laureata konkursu literackiego organizowanego przez wydawnictwo Nasza Księgarnia. Zwycięzca podpisze kontrakt z wydawcą, a jego powieść trafi na księgarskie półki. Kto nie zdążył wysłać swojej pracy tym razem, będzie miał okazję zaprezentować swój talent podczas kolejnej edycji, a co więcej – trwają również przygotowania do ogłoszenia konkursu na powieść fantasy.
Pytanie: co trzeba zrobić, aby wydać własną książkę otrzymujemy od Was na redakcyjną skrzynkę mailową przynajmniej kilka razy w tygodniu. Odpowiedź podstawowa, choć nie dla wszystkich oczywista brzmi: najpierw książkę trzeba po prostu napisać. Tylko osoby o wcześniejszym dorobku pisarskim, bądź dziennikarskim mogą zgłosić się do wybranego wydawnictwa i zaproponować temat książki – który zostanie zaakceptowany bądź odrzucony.
Amatorzy, którzy niczego wcześniej nie publikowali muszą wykazać się cierpliwością i przede wszystkim ukończyć pracę przed przedstawieniem jej potencjalnemu wydawcy. Nie należy też zniechęcać się brakiem szybkiej odpowiedzi. Wydawnictwa otrzymują każdego miesiąca ogromne ilości literackich propozycji. Zapoznanie się ze wszystkimi wymaga czasu, a co za tym idzie, nie od razu wyławiane są te najbardziej wartościowe.
Na niecierpliwości początkujących pisarzy zyskują niekiedy firmy oferujące wydanie książki za opłatą. Dla kogoś, kto nie może się doczekać ujrzenia swej pracy wydanej drukiem, jest to pewne rozwiązanie, ale niestety dość zwodnicze. Trudno zyskać renomę, kiedy wiadomo, że określona oficyna wydaje, za odpowiednią cenę, wszystko, co tylko zostało do niej nadesłane. Trudno też w takiej sytuacji dotrzeć do czytelników – bo firmy takie nie oferują promocji tytułu i jego autora, a w zalewie różnorodnej literatury, to niestety niezbędne.
W przypadku liczących się wydawnictw już sam ich prestiż i wiarygodność zachęcają do sięgnięcia po dzieło debiutanta. Czytelnik zdaje sobie wszak sprawę z tego, że uznane wydawnictwo nie wypuści na rynek słabej książki i dzięki temu jest skłonny wydać pieniądze na zakup powieści, o której autorze nigdy nie słyszał.
Sposobem na debiut jest udział w konkursach literackich: godny polecenia osobom, które dopiero zaczynają swoją pisarską przygodę jest konkurs organizowany przez wydawnictwo Nasza Księgarnia. Zadaniem uczestników jest nadesłanie powieści pasującej tematycznie do serii „Babie Lato”.
-Założeniem konkursu jest wyłonienie książki, która pasowałaby do serii. A seria skupia się wokół literatury „babskiej”, lekkiej, nierzadko humorystycznej. Tematami dominującymi są związki, miłość, relacje międzyludzkie – tłumaczy Agata Napiórska z wydawnictwa Nasza Księgarnia.
W konkursie zostało poddanych ocenie ponad 350 spośród wszystkich nadesłanych powieści, za wyjątkiem tych, które zostały zdyskwalifikowane ze względu na niezgodną z regulaminem objętość lub formę. -Odrzuconych prac nie było bardzo wiele, ale jednak prosimy uczestników kolejnych edycji o czytanie regulaminu. I naprawdę – poezji nie przyjmujemy – mówi Agata Napiórska.
Pośród uczestników konkursu, tak jak podczas poprzednich edycji, dominowały panie. Nie jest to zaskoczeniem, bo seria „Babie Lato” skierowana jest głównie do kobiet, a zatem także i opisywana problematyka bardziej odpowiada początkującym pisarkom, niż pisarzom. Jednak Nasza Księgarnia planuje konkurs, w którym pośród uczestników panować będą prawdopodobnie zupełnie odwrotne proporcje. -Planujemy konkurs na powieść z gatunku fantasy, będziemy informować na bieżąco na naszej stronie www – zdradza tajemniczo Agata Napiórska.
Póki co z niecierpliwością czekamy na wyniki bieżącego konkursu. Zostaną one ogłoszone 28 lutego na stronie: www.babielato.nk.com.pl Trzymamy kciuki za wszystkich uczestników, a o zwycięzcy z pewnością napiszemy na łamach Salonu Literackiego.
Wanda Pawlik
Czytałam dwie książki z tej serii. szkoda, że nie wiedziałam wcześniej o konkursie bo zgłosiłabym się. Mam wiele pomysłów na powieści literackie.
Nie mam odwagi. Piszę do szuflady, dla mnie to jeszcze nie czas by się ujawnić. Mam pytanie do innych piszących, które brzmi: czy nie obawialiście się reakcji rodziny i znajomych na waszą twórczość? Chodzi mi o sytuację, że niektóre osoby mogą poczuć się opisane w tekście, chociaż niekoniecznie tak było, może być to przypadkowa zbierzność, że ktoś siebie rozpozna w mojej powieści chociaż ja go wcale nie miałam na myśli? Obawiam się tego najbardziej ponieważ nie chciałabym nikogo zasmucić gdyby ukazała się moja powieść. Napisałam ich już 16 i to zawsze jest potencjalna możliwość, że ktoś jednak siebie rozpozna w jakiejś postaci bo ja mogę nawet nieświadomie uczynić kompilacje takie, że cechy bohatera fikcyjnego okażą się komuś podobne do rzeczywistych osób. Co o tym uważacie? proszę o wasze podpowiedzi i odczucia jakie macie. Dziękuję. Ewa.
Ewo, jestem z tobą i kibicuję tobie abyś spełniła swe marzenia. Jeśli chcesz być pisarką to nic nie powinno ciebie powstrzymywać w realizacji takiego pragnienia bo jest jedno życie i trzeba z niego czerpać garściami. Jeśli nie teraz to kiedy? Nie ma powodu odkładać marzeń na później bo później może być za późno. Nie martw się co powiedzą inni bo ludzie zawsze gadają swoje jednym się będzie podobało, a inni się obrażą. Nie martw się tym!
„Czasami trzeba umieć przejrzeć na oczy nim będzie za późno zobaczyć prawdziwe oblicze innych – nie to wykreowane w naszej głowie lecz rzeczywiste, by zaoszczędzić sobie rozczarowań” – taki właśnie cytat widziałam dziś na facebooku i zapisałam go sobie widzę, że jest adekwatny też do twojej sytuacji. Bliscy którzy cię akceptują będą z tobą obojętne co napiszesz w książce, a ci którzy by się obrazili nie warci są zachodu i zmartwienia.
W pisarstwie podoba mi się najnbardziej że się tak duzo podóżuje do rożnych miast i spotyka z czytelnikami, a samo pisanie nie kręci mnie 😀 LoL
u mnie jest na odwrót 🙂
Nie za bardzo mam pomysły na fabułę powieści w tym jest mój problem. Konkretnie w tym sensie, że mam wrażenie jakby już wszystko było kiedyś przez kogoś napisane tak, że nie można stworzyć już nic odkrywczego 🙁
Victoria, może się skontaktujemy prywatnie?
Moja przyjaciółka wysłała zgłoszenie na ten konkurs, czekamy z niecierpliwością na jego wynik!
Napisałam, wysłałam i ….
Wygrałam!!!! 😀
No, może tak nie całkiem 😉
Zatem niniejszym gratuluję moim dwóm konkurentkom, których powieści okazały się najlepsze!!!
Dziewczyny, trzeba chcieć, wierzyć i czasami zaryzykować.
Też napisałam i wysłałam, ale nie wygrałam :,-( Spróbuję może za rok ponownie, wie ktoś cy można przesłać tą samą pracę drugi raz?