Pewna dziewczynka w dniu pogrzebu swej babci wrzuciła na jej trumnę tajemniczy kuferek. Pewien mężczyzna zaczekał aż dziecko się oddali i bez wahania wskoczył do grobu by go wydobyć. Teraz on sam znajduje się u kresu swoich dni, a prawda ukryta w walizeczce okropnie go uwiera. Czy będzie miał szansę naprawić błędy z przeszłości?

Dom tajemnicWspomniany kuferek należał do Hildy, bohaterki powieści „Dom tajemnic” autorstwa Loreny Martin D. Amandę, młodą Amerykankę meksykańskiego pochodzenia z pewnych powodów bardzo nurtuje jego zawartość. Kobieta liczy na to, że go odzyska i znajdzie w nim odpowiedzi na dręczące ją pytania.

To dom Amandy jest tytułowym „Domem tajemnic”, a ona sama chce je rozwikłać w myśl zasady, że pewne sprawy należy rozwiązać aby móc o nich zapomnieć. Nie będzie to proste. Lorena Martin D. zadbała o mnogość splatających się wątków i zaskakujących koligacji pomiędzy swoimi bohaterami. Czytelnik będzie miał okazję podróżować z ich pomocą od początków XX wieku aż do współczesnej Warszawy.

„Dom tajemnic” wymyka się prostym klasyfikacjom. To dynamiczna powieść o odwadze i jej braku, o niewłaściwych wyborach, które potrafią zdefiniować całe życie, dumie, namiętności, zazdrości i bezradności, a także – choć może przede wszystkim, o zawieruchach historii, które nieodwracalnie wpływają na ludzkie losy.

Początek tej historii zwiastuje klasyczny romans. Kochankowie zostają rozdzieleni przez ocean nie wiedząc czy jeszcze kiedykolwiek się zobaczą. Ale ich relacja, choć stanowi główny wątek powieści, nie jest ani jedyną miłością przedstawioną przez Lorenę Martin D. ani tym bardziej jedynym tematem. Pisarka powołała do życia na kartach swej powieści wyrazistych bohaterów, dała im słodko gorzkie losy.

Czytelnik spotka wspomnianą już Hildę, której odwaga i determinacja budzą szacunek, Davida, będącego jej przeciwieństwem, Ramira, który choć jest potężnym facetem, to nie ma odwagi na żadne radykalne posunięcia w sprawie własnego szczęścia, a już najbardziej na sprzeciwienie się autorytarnej żonie, Carminę celującą w zawikłanych relacjach z mężczyznami, prawego i opiekuńczego Maćka, a także Leę – kobietę, której losy ostatecznie próbuje zrekonstruować Amanda.

Czytelnik będzie miał okazję podróżować z bohaterami od początków XX wieku aż do współczesnej Warszawy

Powieść meksykańskiej pisarki bardzo wyraźnie dzieli się na wiele odsłon. Wiedzie z Meksyku do przygranicznego miasteczka Santa Juana, dalej, do Hiszpanii, wreszcie do okupowanej Polski. Wyróżniają się w niej dwie radykalnie odmienne części – obie bardzo ciekawe, ale tak mocno różniące się od siebie, że kończąc czytać powieść zwieńczoną drastycznymi opisami powstania w warszawskim getcie, musiałam dać sobie sporą chwilę czasu, by otrząsnąć się z emocji jakie one wywołują i powrócić – na finał – do lekkiego i wręcz humorystycznego klimatu pierwszej połowy powracającego w ostatnich akapitach.

Trzeba jednak przyznać, że Lorena Martin D. znakomicie odnajduje się jako pisarka zarówno opisując wielowątkowe i wielopokoleniowe perypetie miłosne jak i drążąc bolesne trudne wątki historyczne. Dla jednych czytelników tak duży rozrzut klimatów może być wadą, innym zapewne się spodoba, ale bezdyskusyjny jest fakt, że pisarską karierę Loreny warto bacznie śledzić. Jestem pewna, że z pod jej pióra wyjdzie jeszcze wiele intrygujących książek.

Wanda Pawlik

Lorena Martín D.
Dom tajemnic
Wydawnictwo Bukowy Las
Premiera: 17 kwietnia 2013

 

 

 
Wesprzyj nas