Dziecko, które nie zadaje tysięcy pytań i nie interesuje się otaczającym go światem bez wątpienia daje rodzicom powód do zmartwień. Niemniej takie, które pyta – też, bo kto podoła nieustannemu podawaniu prostych lecz wyczerpujących odpowiedzi skoro przeważnie wachlarz zagadnień rozciąga się od nauk o kosmosie po emocje i uczucia? Z pomocą przychodzi książka „Skąd się biorą dziury w serze. Historyjki dla ciekawskich dzieci”.
Petra Maria Schmitt i Christian Dreller stworzyli wspólnie książkę, w wersji polskiej elegancko wydaną w formie albumowej, zawierającą mnogość opowieści dających odpowiedzi na wiele spośród popularnych dziecięcych pytań.
Każda historyjka to osobne opowiadanie z innymi bohaterami. Za pomocą ich perypetii mały czytelnik poznaje wyjaśnienia dręczących go zagadnień. Pośród tematów wybranych przez pisarzy znalazły się oczywiście tak nieśmiertelne jak: dlaczego samoloty latają czy dlaczego gwiazdy świecą, co nie dziwi, bo doprawdy trudno byłoby znaleźć dziecko nie pragnące poznać odpowiedzi na te pytania, ale pośród kilkunastu opowieści autorzy umieścili też liczne, rozwijające u dziecka umiejętność abstrakcyjnego myślenia.
To niewątpliwie pomaga w nabywaniu umiejętności poszukiwania rozwiązań na własną rękę i dlatego też książka „Skąd się biorą dziury w serze. Historyjki dla ciekawskich dzieci” jak najbardziej spełnia swoje zadanie zaspokajania ciekawości: bezpośrednio i poprzez podawanie wskazówek do rozważenia samodzielnie, na miarę możliwości pojmowania małego czytelnika.
Z książkowymi bohaterami dzieci wyruszą na poszukiwanie odpowiedzi na pytania o zjawiska występujące w przyrodzie, zwyczaje i cechy zwierząt, zasady działania urządzeń elektronicznych, ale też o innych ludzi.
Dwa opowiadania, które mnie najbardziej przypadły do gustu mówią o tym, dlaczego ludzie mają różne kolory skóry i jak to jest być starym. Jeżeli dziecko trafi na nie zanim zdąży poznać przeróżne stereotypy to znakomicie, bo obie te historyjki w ujmujący sposób poruszają istotne kwestie odwołując się do wrażliwości dziecka. Nie mam wątpliwości, że zostaną przez kilkuletniego odbiorcę zapamiętane na długo.
Wisienkę na torcie stanowią klasyczne, przyjazne i ciepłe ilustracje Heike Vogel, którymi książka została obficie zilustrowana. Szczerze polecam! (O)
Petra Maria Schmitt i Christian Dreller
Skąd się biorą dziury w serze. Historyjki dla ciekawskich dzieci
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Premiera: 12 lutego 2013
i jest idea na Dzień Dziecka.
Fajna pozycja. Oprócz tego, że interesująca, to jeszcze super wydana – twarda okładka, bogato ilustrowana, kredowy papier.