Nie kupujmy dzieciom zabawek militarnych – powielanie schematu zła zaczyna się już w dzieciństwie… – takie przesłanie skierowała do czytelników Anna Janko na spotkaniu autorskim podczas weekendu otwarcia Wrocławskiego Domu Literatury. Emocje towarzyszące opowieści o „Małej zagładzie”, przejmujące doświadczenia autorki spowodowały, że rozmowa z publicznością toczyła się w atmosferze głębokiego skupienia.

Weekend Otwarcia Wrocławskiego Domu Literatury - Spotkanie z Anną Janko | fot. Krzysztof Kaniewski / Dobre Książki

Spotkanie z Anną Janko to jedno z szeregu wydarzeń, przygotowanych z okazji otwarcia Wrocławskiego Domu Literatury. Placówkę powołano 1 stycznia 2016 roku, jako miejską instytucję kultury, służącą czytelnikom, twórczości i pisarzom, jednak z oficjalną inauguracją działalności czekano do przeprowadzki do nowej siedziby WDL, mieszczącej się na wrocławskim Rynku w kamienicy przy Przejściu Garncarskim 2. Weekend otwarcia – 17 – 18 września – rozpoczęło sobotnie śniadanie literackie. Przygotowano potrawy inspirowane książkami („kryminalna jajecznica”, „przysmak Orzelskiego”, „deser Bilbo Bagginsa”), które z jednej strony miały wzmocnić publiczność przed maratonem spotkań autorskich, z drugiej – zaostrzyć apetyt na literacką ucztę w wymiarze duchowym.

Weekend Otwarcia Wrocławskiego Domu Literatury - Śniadanie literackie | fot. Krzysztof Kaniewski / Dobre Książki

A duchowych doznań faktycznie nie zabrakło. Rozpiętość emocji jakich doświadczali goście WDL była niezwykle szeroka – od przyjmowanych w ciszy traumatycznych wyznań Anny Janko, po wybuchy śmiechu kwitujące wypowiedzi Artura Andrusa. Bohaterką opowieści A. Andrusa stała się Ewa Szumańska, którą wspominał wspólnie z Jerzym Skoczylasem na kanwie książek autorstwa E. Szumańskiej, wydanych przez Warstwy (wydawnictwo należące do WDL) – „Bizary” i „Felietony”.

Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyły się spotkania z Elżbietą Cherezińską, Magdaleną Parys czy Piotrem Siemionem. Literacko-muzyczny klub „Proza” – również część WDL, gdzie odbywały się wydarzenia weekendu otwarcia wręcz „padł” pod naporem publiczności przybyłej na spotkanie z Filipem Springerem. Kulisy powstawania „Miasta Archipelag” okazały się równie pasjonujące jak sama książka. Podczas weekendu nie zabrakło motywów wrocławskich – wieczoru poświęconego poecie Tadeuszowi Różewiczowi czy wystawy fotografii Adama Hawałeja.

Weekend Otwarcia Wrocławskiego Domu Literatury - Spotkanie z Filipem Springerem | fot. Krzysztof Kaniewski / Dobre Książki

Wrocławski Dom Literatury ma być miejscem integrującym i inspirującym życie literackie. –Chcemy promować literaturę i czytelnictwo m.in. poprzez spotkania autorskie, dyskusje literackie, spotkania z krytykami, warsztaty literackie, zwłaszcza dla dzieci i młodzieży – zapowiada prof. Andrzej Zawada, dyrektor WDL. Świetnym miejscem ku temu jest należący do WDL klub literacko-muzyczny „Proza”, wabiący dostępnym dla gości potężnym regałem z książkami. W zapowiedziach jest także uruchomienie w klubie projekcji filmowych. Ponadto WDL przejął organizację istniejących już we Wrocławiu targów książki (grudniowe Wrocławskie Targi Dobrych Książek oraz czerwcowe Targi Książki dla Dzieci i Młodzieży „Dobre Strony”), niewykluczone, że przejmie także organizację nagród literackich Silesius i Angelus.

Weekend Otwarcia Wrocławskiego Domu Literatury - Spotkanie z Jerzym Skoczylasem i Arturem Andrusem | fot. Krzysztof Kaniewski / Dobre Książki

Osobnym nurtem naszej aktywności jest działalność wydawnicza – kontynuuje Andrzej Zawada. –Do WDL włączono istniejące od dwóch lat wydawnictwo „Warstwy”, które wydaje literaturę artystyczną, ambitną, z zachowaniem wysokiego standardu edytorskiego. Wydawnictwo będzie również narzędziem wspierającym twórczość pisarzy regionalnych, choć nie ograniczamy się lokalnie – w planach wydawniczych na przyszły rok mamy sporą grupę książek pisarzy pochodzących z całej Polski zarówno w kategorii literatury dla dorosłych, jaki dla dzieci. Ale oczywiście pisarze lokalni mogą liczyć na szczególne wsparcie. Chcemy być takim „domowym” wydawnictwem dla pisarzy z Wrocławia i Dolnego Śląska. – dodaje.

Powoli konkretyzują się także plany WDL dotyczące utworzenia we Wrocławiu domu pracy twórczej. Willa nieżyjącego poety Tymoteusza Karpowicza posłuży tłumaczom, przekładającym literaturę polską na języki obce. Beata Kaniewska

Więcej informacji na temat aktywności Wrocławskiego Domu Literatury:
www.domliteratury.wroc.pl
web.facebook.com/wroclawskidomliteratury

zdjęcia: Krzysztof Kaniewski

 

 
Wesprzyj nas