Pięcioletni syn Kyry i Davida zostaje porwany przez nieznanego sprawcę. Przeszłość obojga rodziców stanie się kluczem w poszukiwaniach chłopca. Na ich kanwie Lisa Tucker kreśli wnikliwy portret psychologiczny młodej rodziny.

Lisa Tucker - Kruche szczęście

„Kruche szczęście” to szósta powieść amerykańskiej pisarki. Tucker tym razem postanowiła opowiedzieć czytelnikom historię małżeństwa w chwili wielkiej próby: oczko w głowie obojga, syn Michael zniknął z przydomowego podwórka. Akurat w dniu, gdy nadopiekuńczy rodzice zdecydowali się wreszcie pozwolić dziecku na odrobinę samodzielności.

Książce Lisy Tucker warto dać szansę. Początek nie zachęca: sprawia wrażenie kroniki rozdmuchanych do granic absurdu poczynań zamożnego małżeństwa, mającego fioła na punkcie bezpieczeństwa ich syna. Pierwsze strony dają poczucie obcowania z kompletną fantazją: bo czy jest na świecie ktoś, kto mówi dziecku, by nie bawiło się na plaży, bo mewy mogą wydziobać mu oczy? Albo zabrania przejażdżki na diabelskim młynie tłumacząc, że stojąc w kolejce do tej karuzeli, pociecha mogłaby zarazić się chorobami zakaźnymi od innych dzieci? Prędki odruch zniechęcenia – łatwo pomyśleć, ot amerykańskie dziwactwa ludzi, którzy nie mając żadnych problemów muszą je sobie stworzyć.

Tymczasem autorka tka misterną intrygę, w której każde zachowanie ma swoje powody. Niekiedy ukryte w bardzo odległej przeszłości. I – czym dalej – tym ciekawiej. Choć akcja rozgrywa się w przeciągu zaledwie jednego dnia, to liczne retrospekcje, wspomnienia i listy pozwalają czytelnikom przenosić się w czasie, by w zdarzeniach minionych lat szukać odpowiedzi na pytanie, kto uprowadził małego Michaela.

Ciekawy wątek stanowi udział Facebooka w stworzonej przez Tucker fabule. Pisarka pokusiła się o ukazanie z jak dziecinną łatwością można zostać manipulowanym za pośrednictwem tego serwisu społecznościowego. I zarazem – jak tragiczne skutki mogą mieć nadużycia w nim popełniane, w szczególności w stosunku do osób nastoletnich. To tylko sygnał, lecz dobry, by zastanowić się nad negatywnymi efektami błyskawicznego przenoszenia się zjawisk z życia realnego, do wirtualnego. Wypowiedziany w porę także w odniesieniu do naszego kraju, bo Polska już teraz jest miejscem, gdzie o internetowy lincz niewinnej osoby niezwykle łatwo. Po lekturze „Kruchego szczęścia” niejedna osoba dwa razy się zastanowi zanim odpowie na zaproszenie od nieznanej osoby albo skomentuje wpis ośmieszający lub piętnujący jakąś osobę.

Prócz tych, niewątpliwie ciekawych odniesień do współczesności, Amerykanka sięgnęła też po klasyczne elementy, które w powieściach psychologicznych zawsze dobrze się sprawdzają: rywalizacja i skomplikowana miłość między siostrami, radzenie sobie ze stratą, pułapki drugiego małżeństwa, w którym małżonkowie nie o wszystkich ważnych sprawach z przeszłości sobie powiedzieli. Ta liczba wątków, poprowadzonych w ciekawy sposób, do ostatniej strony gwarantuje sporo wrażeń.

Wanda Pawlik

Lisa Tucker
Kruche szczęście
Wydawnictwo Prószyński i S-ka 2012

***

Zaloguj się i skomentuj. Pośród autorów komentarzy losujemy nagrody książkowe.
Zobacz więcej informacji

 
Wesprzyj nas